RottenFetus napisał/a:
Nie rozumiem o chuj mu chodzi. Kupił sobie ziemię w Ekwadorze, pierdolił o pozbyciu się polskiego obywatelstwa i zostaniu ekwadorczykiem, a kiedy na fb pojawia się strona, która chciała by mu w tym pomóc to czuję się obrażony. Może i w jego kraju (Ekwadorze) takie debilne zachowanie to norma, ale to nie Ekwador.
O tak, bo niechec do placenia haraczu na rzecz okupanta naszego kraju to wyraz bycia niePolakiem, folksdojczem, hamburgerem i czym tam jeszcze. Szczerze, gdybym mial miec firme w Polsce i placic 90% podatkow, albo w ekwadorze z 5%, to wybralbym ekwador, nawet zrzeklbym sie tego obywatelstwa bez problemu, i to z bardzo prostego powodu, Kocham Polske, a nie "Rzeczpospolita" Rzeczpospolita to dziwaczny twor demokratyczno-socjalistyczny, ktory mentalnie obsrywam od gory do dolu. Wiec zrzeczenie sie tego obywatelstwa nie nalezy uznawac jako akt anty-patriotyczny badz anty-polski, czy nawet pro-ekwadorski, to po prostu pokazanie kutasa okupantowi, ktory probuje sie dobierac do naszych pieniedzy.
Pozdrawiam