Streamer Twitcha organizuje rozdanie na nowojorskim Union Square… pojawiło się zbyt wiele osób, a on nie mógł obsłużyć wszystkich, więc zrezygnował. Teraz są zamieszki.
Zanim się sadole zesrają o wyższości kultury białego człowieka nad prymitywnymi instynktami czarnucha, przypomnę pewne wydarzenie z Łodzi, bodajże z 2004 roku z promocji w MediaMarkt. Większości sadoli nie było jeszcze na świecie, ewentualnie srali w pieluchy, więc mogą nie wiedzieć. Wrzucam parę zdjęć, pod linkami niżej macie więcej. Czarnych tam nie widać, przykro mi. Ukrów raczej też, bo to 20 lat temu. Sami 100% Polacy.
W dużym skrócie: Pod Galerią Łódzką zebrał się tłum skuszony promocją, który wtargnął do marketu, zdemolował barierki, kasy i przy okazji witryny innych sklepów obok. Porządek zaprowadziła dopiero policja pałami. Nie brakowało takich, co korzystając z zamieszania wynieśli sprzęt nie płacąc.
Czy znaczy to, że Polacy mają czarne geny? Czy raczej, że debilizm jest uniwersalny i nie zależy od koloru skóry ani narodowości?