Nawrócony złodziej kupił legalnie za 100$ sejf, który pochodził z domu, którego najemca został aresztowany, a właściciel chciał się pozbyć jego rzeczy. Z swoim warsztacie bez problemu otworzył sejf mając nadzieję, że znajdzie konkretne pieniądze. Oto co znalazł:




Granat, dziennik, naszyjnik, bransoletka, magazynek, kilka naboi, karta visa, twardy dysk i kilka kart SD. Nie ma na zdjęciu, ale była jeszcze kartka z wieloma imionami, nazwiskami, adresami i numerami telefonów.

- Cieszę się, że nie próbowałem otworzyć tego sejfu palnikiem acetylenowym, bo ten granat by mnie zabił - napisał były złodziej.



Karty pamięci zawierały dziecięcą pornografię. Gość zgłosił to władzom. Niezależna organizacja zwalczająca przestępczość, Crimestoppers, dała mu 100$ nagrody za dostarczenie dowodów, a gość, od którego kupił sejf, oddał mu połowę pieniędzy.

Tutaj więcej zdjęć i opis jak otworzył sejf, po angielsku. imgur.com/a/619v7