18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:32
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 2024-12-24, 20:19

#martwa rodzina

Miałem kiedyś szurniętego sąsiada, mieszkał 4 posesje ode mnie. Ogólnie niezły aparat, cały rok czy za oknem -30 czy +30 poruszał się w swojej niezniszczalnej zbroi złożonej z gumofilcy i skórzanej kurtki a wierzchowcem jego był niebieski rower ze stadniny romet. Miałem kiedyś to nieszczęście, że jadąc z ojcem do Warszawy zabraliśmy go do Otwocka jak czekał w zimę na przystanku autobusowym, całą drogę (12 km) siedziałem z głową w oknie aby nie udusić się od tego swądu niemytych jaj. Rodzina dość mocno podzielona pomiędzy sobą, często jakieś kłótnie i niesnadzki ale bez większej patoli. Taki stan rzeczy trwał, aż dzieci zachciały dzielić się majątkiem żyjących rodziców, co spotęgowało antagonizmy. Pewnego dnia nadszedł sądny dzień dosłownie i w przenośni.

Cytata z fakt:
Spalony dom, nieżywi syn i niepełnosprawna żona - oto, do czego jest zdolny oszalały z chciwości człowiek! Kamieniarz, Stanisław M. (77 l.) z Celestynowa pod Otwockiem, zgotował masakrę swojej rodzinie. Zastrzelił syna Wiesława M. (+56 l.) i przykutą do inwalidzkiego wózka żonę Stanisławę (+76 l.). Ranił też szwagra i panią sędzię, która w jego domu miała zdecydować o podziale rodzinnego majątku. Na koniec podpalił budynek i próbował popełnić samobójstwo.

Jak bardzo Stanisław M. musiał być wściekły na podział majątku, że dokonał tak krwawej jatki we własnym domu i to wśród swojej rodziny? Ten były kamieniarz wszystko dokładnie zaplanował. Zeznania świadków wskazują na to, że przygotował się do tego, by spalić dom i wszystkich, którzy się w nim znajdą.

Dochodziła godz. 11.35. W domu przy ul. Radzińskiej w Celestynowie spotkali się Stanisław M., jego żona Stanisława, jej brat i syn Wiesław M. (†56 l.). Wkrótce przyjechali także Agnieszka W. sędzia z sądu w Otwocku, jej asystentka, protokolantka Małgorzata W. i Henryk Kostrowicki (77 l.), adwokat Stanisławy M.

Prawnicy przyjechali na wyjazdowe posiedzenie sądu. – To było rutynowe posiedzenie o podział majątku pomiędzy byłymi małżonkami – mówi sędzia Marcin Łochowski z sądu Warszawa-Praga, któremu podlega sąd Otwocki.

Małżonkowie byli od dawna rozwiedzeni. Pani Stanisława, niepełnosprawna kobieta poruszająca się na wózku inwalidzkim, chciała przepisać majątek na syna i dwie córki, ale były mąż nie chciał się na to zgodzić.

W pewnym momencie uparł się, by przesłuchać także szwagra, który czekał przed domem. Wepchnął go do środka i wtedy wyciągnął pistolet. Wpadł w szał i zaczął strzelać. Wymierzył w stronę swojej żony. W obronie schorowanej matki rzucił się syn Wiesław (†56 l.). Zasłonił ciałem kobietę – to jego trafiła jedna z kul.

Pocisk przeszył brzuch mężczyzny. Pan Wiesław padł martwy na podłogę.

A jego ojciec już wpadł w morderczy amok. Znów wziął na muszkę swoją żonę i strzelił. Tym razem celnie. Kobieta oddała ostatni krzyk i skonała na wózku.

Furiat odwrócił się na pięcie i wycelował w twarz adwokata. Ten błagał o ocalenie. Szaleniec wygonił mecenasa do drugiego pokoju. Tu na podłodze leżał stos gałęzi i szmat, gotowych do podpalenia. Adwokat zrozumiał, że ma jedyną szansę powstrzymać dalszą egzekucję. Rzucił się się na rozszalałego Stanisława M. Pomógł mu szwagier furiata. Dramatyczna relacja mecenasa, który rozbroił furiata

Znów padły strzały. Szwagier został postrzelony w klatkę piersiową, a drugi z pocisków ranił w rękę panią sędzię, która wraz z protokolantką i asystentką rzuciła się do ucieczki przez okno. Odłamki zbitej szyby poraniły protokolantkę.

Adwokat zdołał wyrwać Stanisławowi M. pistolet, ale szaleniec miał już w dłoni drugi pistolet TT. Ten także mu odebrał i uciekł na dwór. Biegł w stronę taksówkarza, który odwiózł go na policję.

Szaleniec został w kuchni sam. Złapał kanister z benzyną, wylał ją i podpalił. Dom stanął w ogniu. Stanisław M. na koniec podciął sobie żyły. Sąsiedzi słysząc strzały wezwali straż pożarną i policję.

Policjanci weszli do płonącego domu i wynieśli stamtąd Stanisława M. Krwawił, był zamroczony dymem. Helikopter pogotowia zabrał go do szpitala, wrócił po postrzelonego szwagra, a potem jeszcze przyleciał po ranną sędzię.

Akcję ratowniczą utrudniał trwający cały czas pożar. Policjantom udało się też wynieść ciało zastrzelonego Wiesław M. Jeszcze przez kilka godzin po masakrze leżało przykryte czarnym workiem przed domem.

Tylko cudem świadkiem całej tragedii nie została Agnieszka (9 l.), wnuczka Wiesława W., która uczyła się w tym czasie w szkole. Po strzelaninie została objęta opieką psychologa.

Jak mówią sąsiedzi, Stanisław M. nie był nigdy świętym człowiekiem. Ponoć miał wytaczane sprawy za znęcanie się nad żoną. – W domu były kłótnie o podział majątku - mówi Grażyna M., córka rozszalałego staruszka. – Nie mam pojęcia skąd ojciec miał broń, może ją ostatnio kupił? Nie podejrzewałam, że może dojść do takiej tragedii - mówi zbolała kobieta.

Mężczyzna był też podobno karany za kłusownictwo. - Z tego co wiem, lubił broń. A z żoną się kłócił. Kiedyś byłem świadkiem kłótni, nie mogłem na to patrzeć i wyszedłem od nich z domu. Słyszałem, że często dochodziło tam do szarpaniny - opowiada sąsiad Jan Komrza.

Strażacy przez kilka godzin po tragedii dogaszali dom. Dopiero gdy można było bezpiecznie wejść do ugaszonego budynku, w zgliszczach znaleźli zwęglone zwłoki staruszki na wózku. – Policja znalazła zwęglone zwłoki kobiety i dwie sztuki broni krótkiej – potwierdza Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji.



Całość artykułu pod linkiem
fakt.pl/wydarzenia/polska/strzelanina-w-celestynowie-dwie-osoby-nie-zy...

Tu jakieś viodeo
tvn24.pl/wideo/z-anteny/komisja-sledcza-w-sprawie-knf-sondaz-dla-fakto...

Ogólnie dziennikarze to kurwy, ale nie chce mi się prostować ich chujowych wypocin.
Wełzew • 2018-11-20, 23:14   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (22 piw)
Przeczytałem i współczuje panu Stanisławowi M. ,że tak chcieli go wyhujać bliscy... ale za pomysł piwko.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem