d................t
• 2015-09-26, 0:39
Najlepszy komentarz (164 piw)
I to jest właśnie nowoczesny kościół. Jedyna akceptowalna wersja. Jeśli kościół chce się utrzymać, musi skupić się na walce z innym kościołem, który wchodzi do nas z butami.
Ja mimo, że kler nie jest mi bliski, to stawiam kratę browara wszystkim księżom, którzy kopią w dupę innowierców, zamiast im pomagać, a do tego krzyczą o tym z ambony. Żaden innowierca nie pomoże nikomu z nas, czy jesteśmy katolami, czy ateistami.
Wolę jak ksiądz kopnie w dupę, a nie jakiś tam papież Franciszek pierdoli, nawołując do przyjmowania i płacenia za islamskich "biednych uchodźców" aka imigrantów socjalowych, bo użycie słowa "zarobkowych" jest obrazą dla nas, którzy pracujemy.
Jako tako kościół mi nie przeszkadza, głównie ze względu na kulturę i dziedzictwo historyczne. Ja nie rzucam na tacę, więc nie boli mnie to, że inni rzucają, ich sprawa. Ale rzucę na tacę, jak z ambony usłyszę wezwanie do obrony naszych tradycji przed islamską inwazją, którą funduje nam władza. Wolę obronę krzyża, niż półksiężyc.
Fajnie by było, jakby cały kler poszedł otwarcie za głosem ludzi, którzy zamiast płacić za ściąganie do siebie islamskich młodych byków, wolą pomóc Polakom, którzy od dziesiątek lat chcą wrócić do nas z dalekich kresów, ewentualnie wesprzeć hospicja, leczenie maluchów chorych na nowotwory, ośrodki dla ludzi starszych, którzy pracowali całe życie, a zostali bezradni, sami, bez najbliższych, z emeryturą, która nie starcza na leki, itp.
W czasach komuny kościół łączył Polaków - i nie chodziło tu o wiarę, tylko o jednoczenie się w słusznej sprawie.
W czasach inwazji kościół powinien stanąć za Polakami, tak jak wtedy. Bo wtedy "najeźdźcą" był reżim, a teraz arabska dzicz. Tyle kościół może zrobić, nie obchodzi mnie ewangelia, tylko siła słowa, bo nadal mnóstwo ludzi jej się podporządkowuje. Niech ją wykorzysta dobrze, a nie tak jak jakiś Franek nakaże.