Lololoney napisał/a:
Nie to, że jakoś jej bronię, czy coś, ale wstrzymałbym się z takimi stwierdzeniami, jeśli chodzi o indie...
Tam nadal funkcjonuje system kastowy i rodzinny (małżeństwa z przymusu itd.), więc wcale to nie musi oznaczać, że laska tak po prostu (w naszym rozumieniu) puszczała się na prawo i lewo...
Zgadza się. Wystarczy że nie chciała wyjśc za jakiegoś starego zgreda albo coś. W Indiach istnieje cały proceder pozyskiwania posagu poprzez zaciągnięcie kobity przez ołtarz, a potem nagle ta ma mały "wypadek" w kuchni, gdzie się biedaczka oblała płonącym olejem.