Edmund Kolanowski,- Polski seryjny morderca
W skrocie, jak sie komus roywijac nie chce
E. Kolanowski byl nekrofilem, ktory dokonywal profanacji zwlok poprzez wycinanie narzadow plociowych, oraz piersi, po czym przyszywal je do manekina w wiadomym celu. Pozniej palil czesci ciala w piecach.
Swoje ofiary wyszukiwal na poznanskich/wielkopolskich cmentarzach.
A tutaj wiecej szczegolow i kilka zdjec.
Rodzina
Miał starszego brata Andrzeja, który zmarł w wieku 2 lat. Z tego powodu matka często zabierała go na cmentarz Miłostowo. Był żonaty z Zofią (od 1970), z którą miał dwie córki (urodzone w 1970 i 1972). W 1975 na wniosek żony orzeczono nieważność małżeństwa. Od 1980 żył w konkubinacie Gabrielą, z którą miał jedną córkę.
Wykształcenie
W szkole podstawowej powtarzał klasy pierwszą, trzecią i piątą. Z uwagi na jego zachowanie lekarz skierował go do zakładu dla osób chorych nerwowo i psychicznie. Później kontynuował naukę w szkole zawodowej, której nie ukończył. Ostatecznie przyuczył się do zawodu elektryka.
Od 11 roku życia podglądał w szpitalu sekcje zwłok. W wieku 15 lat zaczął zaczepiać kobiety w centrum Poznania. Sąd dla nieletnich skazał go na pobyt w zakładzie poprawczym, ale wykonanie wyroku zawieszono na okres 2 lat. Podjął próbę samobójczą (wbicie noża w brzuch), został odratowany. Za pobicie w 1966 został skazany na półtora roku więzienia (wyszedł w listopadzie 1967). Od 1972 zaczął terroryzować (kopanie, bicie, szarpanie za włosy, grożenie i ranienie nożem) kobiety nad jeziorem Rusałka. Milicja dokonała jego zatrzymania, a sąd udowodnił trzy napaści i wymierzył wyrok 9 lat więzienia. Wyszedł z więzienia w 1979 roku po odbyciu 2/3 kary.
Kolanowski przyznawał się do popełnienia przestępstw:
profanacji zwłok zmarłej sąsiadki,
w 1972 (w wieku 25 lat) – wykopania zwłok i profanacji,
w lipcu 1980 – okaleczenia zwłok znajdujących się w kaplicy cmentarnej w Nowej Soli,
27 października 1980 – morderstwa i okaleczenia zwłok kobiety (21 lat, zwłok nie znaleziono), poznanej na dworcu PKP w Poznaniu, w Baborówku,
16 marca 1981 – morderstwa kobiety (20 lat) w Warszawie (Wawer),
26 lutego 1982 – porwania i okaleczenia zwłok kobiety z kaplicy cmentarnej na Naramowicach,
4 listopada 1982 – morderstwa i okaleczenia zwłok dziewczynki (11 lat) na Naramowicach,
29 listopada 1982 – wykopania i profanacji zwłok na Miłostowie,
28 stycznia 1983 – wykopania i profanacji zwłok na Miłostowie.
Okaleczanie zwłok kobiet polegało na wycinaniu piersi i narządów płciowych. Wycięte narządy przyszywał do manekina używanego w celach seksualnych. Po kilku dniach części zwłok palił w piecu.
Aresztowanie, proces i wykonanie wyroku
7 maja 1983 uciekł z zasadzki zastawionej przez milicję na cmentarzu Miłostowo. Na miejscu planowanego przestępstwa zgubił kawałek papieru z napisem Pollena Łaskarzew. Milicjanci w toku czynności śledczych dotarli do zakładów Pollena w Poznaniu i 16 maja 1983 aresztowali Kolanowskiego (pracował tam jako palacz).
Podczas przesłuchań przyznawał się tylko do profanacji zwłok. Porównanie grupy krwi zamordowanej dziewczynki (B Rh-) ze śladami krwi na kurtce podejrzanego oraz zeznania dróżniczki przejazdu kolejowego na Naramowicach były obciążające. Podejrzany przyznał się po czterech miesiącach do zabicia dziewczynki.
Trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego. Mimo jego zapewnień, że zrozumiał swój błąd ("Teraz myślę, że chyba źle zrobiłem"), w szpitalu nazwał się Zimnym chirurgiem.
Na podstawie śledztwa prowadzonego przez trzy lata oskarżono go o dokonanie trzech morderstw, pięciu profanacji zwłok oraz o kradzież złotego pierścionka. Podczas procesu sądowego odwołał zeznania mówiąc, że były wymuszone. Biegli lekarze orzekli, że nie był chory psychicznie w momencie popełniania przestępstw.
Sąd uznał jego winę i 4 czerwca 1985 orzekł karę śmierci. Obrońca Kolanowskiego złożył apelację i wniosek o rewizję wyroku. Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok sądu niższej instancji. Karę śmierci przez powieszenie wykonano 28 lipca 1986 w areszcie przy ul. Młyńskiej w Poznaniu. Była to ostatnia wykonana kara śmierci w Poznaniu. Został pochowany 1 sierpnia 1986 na cmentarzu Miłostowo.
Wizja lokalna na Naramowicach. Kolanowski pokazuje, jak zabił i ukrył ciało 11-letniej Aliny
Piec kaflowy w ktorym palil czesci ciala
Kolanowski pokazuje miejsce, z którego wykopywał trumny