Można się smiać, ale nawet sobie nie wyobrażacie ile ludzi nie przypina fotelików. Prowadziłem kilka lat myjnie samochodową i do sprzątania wewnątrz opróżnialiśmy wnętrze, także z fotelików żeby poodkurzać, itp. Ponad połowa - serio - 1 na 2 fotelik miał ot tak pierdolnięty byleby był w aucie i policja mandatu nie wystawiła
i nie, to nie były foteliki, którymi dziecko pasami z samochodu się przypinało. Kilka razy nie wytrzymałem i zapytałem się jednej i drugiej Grażyny dlaczego ten fotelik tak leży (a ISOFIX jest tylko trzeba wpiąć)... a bo wie Pan mój brajanek czy dżessika musi muzykę przełączać, nie lubi pasów, płacze jak jest zapięty i tym podobne pierdolenie.
Aaaaa i najlepsze jest to, że statystycznie to maDki w tych lepszych furach tak miały, im starszy i gorszy samochód tym prawdopodobieństowo myślenia wzrastało. Ludzie to debile