Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Swoją drogą, zastanawia mnie dlaczego do policji przyjmowani są tacy idioci. Kierowca wozu policyjnego powinien mieć doświadczenie niczym rajdowiec, a nie jeździć jak feministka ze zdezolowanym mózgiem wielkości ziarenka melisy lekarskiej.
Modrzew88
• 2014-07-02, 17:17
Najlepszy komentarz (127 piw)
Ojej, radiowóz wpadł w poślizg na mokrej nawierzchni, trzeba jebać policję na sto procent, bo to jawne nadużycie władzy, przekręty na paliwie i ustawiony przetarg na sprzęgło, kierowca to oczywiście idiota, jego partner kretyn (pewnie zdradza żonę), a przełożony imbecyl, wszyscy powinni dostać dyscyplinarkę za ten kompromitujący poślizg. Stop poślizgom w polskich służbach!
PS
W związku z tym, że w naszym kraju nie ma na nic pieniędzy i na wszystkim się oszczędza radiowozy mają zakładane najtańsze, chińskie opony, które ścierają się po miesiącu użytkowania, a poślizgu dostają nawet na suchej nawierzchni.
Jest piątkowe popołudnie, oczy po 30 godzinach tworzenia dokumentacji technicznych same się zamykają, także pora i Was powkurwiać
Poczekalnia zasypywana jest co rusz nowymi moto-materiałami z ruskich, równych jak lustro szos, gdzie poziom skomputeryzowania jeżdżących po nich bolidów wyklucza jakiekolwiek ciekawsze akcje. Dlatego tchnę trochę życia w wasze trzęsące się od przedawkowania BE Powera rączki.
Któregoś pięknego dnia, natchnięty falą pornosów typu "public agent" zakupiłem swojego pierwszego handycama JVC - Everio GZ-HD30. Gówno jakich mało, ale podjarany milionami lasek lecących na obiektyw, ruszyłem w świat. Niestety, w życiu nie było tak kolorowo jak na filmie i zmieniłem trochę grupę docelową.
Przypadkowo trafiłem na zawody PFD - pierwsze zetknięcie z napierdalaniem bokiem. Jasne, że się nim tutaj chwaliłem - DMP leczy sadolowy widownia mnie nie zawiodła - wolała materiał z jakimś pijaczkiem Wspinaczka górska
I chuj - wpadłem po uszy i do dziś zajawa na kamery i mocne driftowoz i wyścigówki została (ale o tym nie dzisiaj). Więc, żeby zadowolić Wasze wyszukane gusta stanąłem trochę bliżej i ot, co z tego wynikło...