18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:35
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 8:23
🔥 Strażniczka Teksasu - teraz popularne

#berlin

Kolejna garść kolorowych zdjęć z nazistami w roli głównej.

#1. Hitler i austryjackie dziewczęta


#2. Ambasador Watykanu, Bernardo Attolico, rozmawia z Adolfem Hitlerem.


#3. Niemiecka kawaleria( ) w południowej Bułgarii, 1941 rok.


#4. Parada zwycięstwa z okazji zakończenia wojny domowej w Hiszpanii, Madryt, 1939 rok.




#5. Führerbau , oficjalna rezydencja Adolfa Hitlera w Monachium.

#6. General von Epp(po lewej) i burmistrz miasta Passau(po prawej) w czasie zajęcia Sudetów w 1938 roku.


#7. Feldmarszałek Fedor von Bock z francuskim generałem Henri Fernandem Dentzem (odwrócony plecami) podczas negocjacji zawieszenia broni w Paryżu, 14 czerwca 1940 roku.



#8. Albert Forster, zarządca Wolnego Miasta Gdańsk / Adolf Wagner, zarządca Monachium.



#9. Hitler podczas otwierania igrzysk olimpijskich w Berlinie.


#10.Berlin podczas obchodów 50-tych urodzin Hitlera.





Poprzednie tematy:

sadistic.pl/adolf-hitler-kolorowe-zdjecia-vt219713.htm

sadistic.pl/nazisci-w-kolorze-vt221074.htm

sadistic.pl/ii-wojna-swiatowa-w-kolorze-kolorowe-zdjecia-vt220193.htm
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany

Sprzedana do Burdelu

Vof2013-08-24, 0:01
Po niemal 6 latach gehenny uciekła z niemieckiego burdelu



Miała 17 lat, kiedy chłopak sprzedał ją w Berlinie. Przez prawie sześć lat zmuszali ją do prostytucji, faszerowali ją heroiną. Bili, gwałcili szczotką do czyszczenia sedesu, a ciało cięli żyletkami. Uciekła w lutym z dwiema innymi dziewczynami
W 2007 r. Olga chodziła do drugiej klasy liceum. W kwietniowy weekend wyszła z koleżankami na imprezę do klubu. - Pamiętam tylko, że bałyśmy się, czy nas wpuszczą. Ktoś nam wcześniej powiedział, że sprawdzają dowody - tłumaczy.

Dziewczyny tańczyły, wypiły trochę alkoholu. Potem dosiadł się do nich szczupły brunet. Olga od razu wpadła mu w oko. - Był miły i przystojny. Nie miałam oporów, kiedy zapytał, czy dam mu numer - opowiada. - Powiedział, że ma na imię Rafał i kończy studia na politechnice.

Zadzwonił po paru dniach. Spotkali się kilka razy, potem chłopak zaproponował wspólny wyjazd do Berlina. - Zbliżała się majówka. Mieliśmy mieć dłuższy weekend, bo były matury. Dali nam w szkole wolne na czas egzaminów z polskiego i angielskiego - mówi Olga.

Wróciła do domu i o nowym chłopaku opowiedziała rodzicom. Kategorycznie się sprzeciwili jakimkolwiek wycieczkom. Olga była pewna, że Rafał ją zostawi, jeśli z nim nie pojedzie. Wzięła kilka potrzebnych rzeczy i wyszła z domu. Wiedziała, że wraca za kilka dni. A rodzice może się pogniewają, ale wcześniej czy później na pewno wybaczą.

Wycieczka do Niemiec zamieniła się w koszmar

- Powiedział, że jego kolega ma mieszkanie w kamienicy. Mieliśmy się u niego zatrzymać. Przywitało nas dwóch czy trzech starszych facetów. Jeden zaczął łapać mnie za piersi. Drugi klepnął w tyłek. Rafał zniknął w dużym pokoju. Zaczęłam ich odpychać. Wtedy wzięli mnie za ręce i zamknęli w jakiejś obskurnej sypialni. Przywiązali do łóżka i gwałcili. Jeden po drugim. Nie wiem, ile to trwało. Krzyczałam, rzucałam się. Wtedy mnie bili. Wyszli, jak byłam cała zakrwawiona. Słyszałam potem resztki ich rozmowy. Rafał był zły, bo nie wiedział, że byłam dziewicą. Wtedy bym kosztowała więcej - opowiada.

Olga nie wie, ile czasu spała. Obudziła się brudna, z krwią pozasychaną na twarzy, piersiach i udach. Pokój był zamknięty na klucz. Oprócz łóżka stało w nim tylko jedno krzesełko. - Przez cały czas byłam przywiązana do poręczy. Nie mogłam się ruszyć. Miałam siniaki na nogach i rękach. Było mi niedobrze, miałam krew w ustach. Wtedy chyba najbardziej bałam się, że zacznę wymiotować i się tym uduszę - dodaje. - Potem wrócili. Nie wiem, po jakim czasie. Nie miałam pojęcia, jaki jest dzień i która godzina. Założyli mi coś czarnego na głowę i wrzucili do samochodu. Znalazłam się w innym mieszkaniu.

Po roku zobojętnienie

- Przyszła kobieta, może ok. czterdziestki - opowiada Olga. - Zaprowadziła mnie do łazienki i wsadziła do wanny. Uczesała, mocno pomalowała. Nie rozumiałam nic, co do mnie mówiła. Po niemiecku znałam tylko kilka słów. Przyniosła do pokoju jakieś sukienki, czerwone mini i zapas prezerwatyw. To są rzeczy, o których czytasz w gazetach. I jesteś wtedy pewna, że dotyczą wszystkich, ale nie ciebie. Na drugi dzień przyszedł pierwszy klient. Miał z 60 lat. Jak zaczęłam płakać, kilka razy uderzył mnie w twarz. Wiesz, co się wtedy myśli? Żeby zabił cię następny, który przyjdzie. Przez dobę potrafiło przyjść nawet dziesięciu. Nie widziałam innych dziewczyn z mieszkania. Tylko słyszałam ich jęki przez ścianę. Czasem przeraźliwie krzyczały albo płakały. Ja już potem nie mogłam wyć. Leżysz tam i czekasz, kto będzie następny. Obojętność przyszła po jakimś roku. Już mnie nie obchodziło, co będzie dalej. Czy mnie stąd wypuszczą, czy zdechnę w tym burdelu. Wtedy już wiesz, że stąd nie wyjdziesz. Wiesz też, że nawet nie masz jak się zabić. I myślisz. Co z mamą, z ojcem? Przecież oni na pewno na mnie czekali. Jestem jedynaczką. I kogo mam teraz przeprosić?

Dziewczynom jedzenie przynosiła kobieta, która się nimi zajmowała. Nie było noży czy widelców, same łyżki. - Pewnie dlatego, żebyśmy nic sobie nie zrobiły. Wiedzieli, że byśmy tego chciały - tłumaczy Olga. - Dlatego robiła nam co dwa- trzy dni zastrzyki. Potem od jednej z dziewczyn dowiedziałam się, że to była heroina. W pewnym momencie przestała przychodzić. A my byłyśmy na zjeździe. Miałam omamy, cały czas mnie trzęsło. Próbowałam wbijać paznokcie w ścianę. Wtedy przez jakiś miesiąc nie miałam klientów. Pierwszy raz przyszła nadzieja, że może mnie w końcu wypuszczą. To straszne, ale wierzyłam, że znaleźli sobie następną nastolatkę i nie będę już im potrzebna. Że przyjdzie jakaś ładniejsza i zgrabniejsza, może będzie bardziej chętna. A może po prostu młodsza.

Lekarz uśmiechał się z politowaniem

Czasem do mieszkania wpadali faceci, których poznała jako pierwszych. Byli pijani. Ledwo trzymali się na nogach. Jeden z nich przyniósł z łazienki szczotkę. Taką, którą czyści się sedesy. Próbował zgwałcić nią Olgę. - Wyłam z bólu. Całe łóżko było zakrwawione. Chyba straciłam przytomność. Obudził mnie jeden z nich. Był z nim lekarz, który się mną zajął. To jedyny facet w Berlinie, który przyszedł do tego pokoju i nie zdjął spodni. Kiedy zostaliśmy sami, zaczęłam go prosić, żeby mnie stąd zabrał. Nie wiem, czy rozumiał. Uśmiechał się z politowaniem. Na koniec pogłaskał mnie tylko po głowie - mówi.

Po wizycie lekarza Olga nie miała klientów przez jakieś dwa-trzy tygodnie. Potem znowu zaczęli przychodzić. - Krwawiłam po każdym stosunku. Rany były jeszcze chyba świeże. A oni mnie wyzywali. Czasem bili. Modliłam się, żeby wszystko się zagoiło. Wiedziałam, że nie przestaną - tłumaczy.

Przez ten czas dziewczynami zajmował się jeden z oprawców. Potem zaczęła przychodzić inna kobieta. Starsza od poprzedniej. Była gorsza. Mogły korzystać z łazienki tylko w jej obecności. Wypuszczała z pokoju, kiedy się załatwiały lub myły. I stała nad nimi. Krzyczała, biła po twarzy. Jak zobaczyła zakrwawione łóżko, rzuciła w Olgę wazonem. Uchyliła się w ostatniej chwili.

Tej kobiecie nie warto było pomóc

Wybawienie znalazło się po prawie sześciu latach. - Na korytarzu usłyszałam głośniejsze rozmowy. Potem drzwi od mojego pokoju otworzyła blondynka. Polka. Płakała i mówiła jednocześnie. Kobieta, która się nami zajmowała, zasłabła. Nie wiemy, co jej było. Żadna z nas do niej nie podeszła. Padła pod Aśki drzwiami. Ta zabrała jej klucze i nas wypuściła. Kazała mi się ubierać. Druga z dziewczyn była Ukrainką. Wyglądała na najmłodszą z nas. Wyszłyśmy stamtąd i biegłyśmy. Znalazłyśmy się przy jakimś moście. Ukrainka od nas uciekła. Aśka była spod Piły. Ileś kilometrów szłyśmy pieszo. Nie miałyśmy pieniędzy. Zaczęłyśmy łapać stopa. Zagrożenie? Nic gorszego już nie mogło spotkać. Nie myślałam o tym, że ktoś mnie może zaraz zgwałcić. Bałam się, że za chwilę tamci znowu się pojawią, zapakują w czarnej szmacie do samochodu i wtedy już nigdy nie wrócę do domu - opowiada.

Olga i Aśka czekały przez długi czas przy drodze. W końcu ktoś się zatrzymał. Okazało się, że stoją po złej stronie jezdni. Wcześniej się nad tym nie zastanawiały. Złapały jednego tira, drugiego. W Polsce się rozdzieliły.

Po prawie trzech dniach Olga dotarła do domu.

Przeze mnie matka umarła, ojciec się rozpił

- Pomyślałam, że rodzice się wyprowadzili. Podwórko zarosło, okno były wybite. Stałam chwilę pod furtką. Potem wyszedł mój ojciec. Wyglądał, jakby miał 30 lat więcej. Złapałam się bramy i zaczęłam płakać. Chciałam tylko zobaczyć mamę. A ona umarła dwa lata wcześniej. Ojciec się załamał, zaczął pić, stracił pracę. Patrzył na mnie jak na obcego człowieka. Nawet nie dotknął, nie przytulił. Powiedziałam, że mnie porwali, ale nie opowiedziałam wszystkiego. Nie mogłam. W domu nie było prądu i wody. Położyłam się spać. Kiedy wstałam, ojciec leżał na kanapie pijany. Założyłam jakieś jego rzeczy. Do mamy siostry miałam niecałe 10 km. Nie widziałam innej możliwości. Ludzie po drodze patrzyli się na mnie jak na menelkę. Kiedy usiadłam na przystanku, żeby odpocząć, podeszły jakieś dresy. Któryś mnie popchnął. I wtedy przyszła cała wściekłość. Zaczęłam krzyczeć, drapać, któregoś uderzyłam. Ciotka zaczęła płakać, jak mnie zobaczyła. Nie wierzyła. Wie tylko ona i jej syn. Co bym zrobiła, jakby się ktoś dowiedział? A może lepiej, żeby mnie zlinczowali, zabili. Tak jak ja zabiłam swoją mamę. Przecież ona zmarła przeze mnie. Gdybym wtedy nie pojechała...

Miesiąc po przyjeździe do Polski próbowała popełnić samobójstwo. Boi się każdego samochodu, który wieczorem podjeżdża pod blok. Ma blizny po tym, jak "opiekunowie" cięli ją żyletką. Chodzi w swetrach i długich spodniach. Nawet przy ostatnich upałach. - Sąsiadka zaczepiła ciocię. Powiedziała jej, że coś ze mną chyba nie tak, skoro w polarze wychodzę do kiosku. Ciekawe, jaką miałaby minę, gdyby dowiedziała się, że byłam dziwką - tłumaczy Olga i po raz pierwszy widzę na jej twarzy krzywy uśmiech.

Olga nigdy nie dowiedziała się, za ile została sprzedana do burdelu. Ale od dziewczyn, z którymi uciekła, słyszała, że Polki kosztowały ok. 6-7 tys. euro. Tańsze były np. Ukrainki. Na razie niczego nie planuje. Mówi, że nigdy nie pójdzie na policję, boi się. Od niedawna jest pod opieką psychiatry.

(Imię bohaterki zostało zmienione na jej prośbę)

Handel ludźmi - te dane po prostu przerażają

Handel ludźmi to po broni i narkotykach najbardziej dochodowy przestępczy biznes. Według Światowej Organizacji Pracy każdego roku przynosi przestępcom 32 miliardy dolarów zysku. Holenderscy badacze wyliczyli, że przeciętny alfons na jednej seksniewolnicy zarabia średnio 250 tys. dolarów rocznie. Zorganizowane grupy w Polsce sprzedają kobiety do krajów Europy Zachodniej, inkasując 2,5-5 tysięcy euro za jedną.

Trudno oszacować, ile osób rocznie staje się ofiarami handlarzy ludzi - wśród liczb pada od 700 tysięcy do 2 milionów. Według raportów UE 80 procent z nich to kobiety, z których prawie połowa nie jest pełnoletnia. Statystyki pokazują, że najwięcej z nich pochodzi z Europy Środkowo-Wschodniej.

Jak nie stać się ofiarą handlu ludźmi

Na co powinniśmy zwracać uwagę przy wyjazdach za granicę, co powinno nas zaniepokoić i gdzie szukać pomocy - rozmawiamy z Joanną Garnier z Fundacji Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu La Strada.

Żaneta Kopczyńska: Zgodzi się pani, że Olga, bohaterka artykułu, to typowy przykład młodzieńczej naiwności, która doprowadzić może do prawdziwej tragedii?

Joanna Garnier: Dokładnie. 17-letnia dziewczyna to jeszcze dziecko, które ma bardzo małą orientację w świecie. Zakochana uwierzyła, że czeka ją z tym chłopakiem świetna wycieczka. Oczywiście, mogło tak być, ale w tym przypadku skończyło się tragicznie. Dziewczyna popełniła bardzo, bardzo poważny błąd! A nawet mnóstwo błędów.

Zacznijmy więc od najważniejszych.

- Nie znała tego chłopaka, pojechała właściwie w ciemno. W Fundacji zawsze odradzamy wyjazdy ad hoc - bo czeka nas super ekstra okazja, ciekawa oferta, fajna praca czy wspaniałe wakacje. Nie ma wówczas czasu na porządne zebranie informacji, a to podstawa przy zmianie miejsca pobytu. Wyjeżdżajmy zawsze wyposażeni w wiedzę, bo to zapewni nam bezpieczeństwo. Rodzinie, przyjaciołom lub znajomym zostawmy adres, pod jaki się udajemy i dane osoby, z którą jedziemy. Wyjeżdżając do pracy, sprawdźmy pracodawcę, pośrednika, nie gódźmy się na pracę bez umowy. Przeczytajmy o naszych prawach - na stronach polskich ambasad znajdują się wszystkie niezbędne informacje o tym, jakie czekają nas formalności przy załatwianiu legalnej pracy. Mówię o pracownikach za granicą, bo to oni najczęściej padają ofiarami handlu ludźmi.

Jak jeszcze możemy się zabezpieczyć?

- Zapiszmy sobie numer do polskiego konsulatu i do naszej Fundacji. Zabierzmy telefon, a nawet dwa - jeden możemy ukryć, na wypadek gdyby ktoś odebrał nam ten pierwszy. Weźmy dodatkowe pieniądze, mogą się przydać przy ewentualnej ucieczce. I jeszcze raz podkreślam - kontaktujmy się z bliskimi! Jest teraz tyle dostępnych środków komunikacji, więc korzystajmy z nich, jeśli tylko możemy. Poinformujmy, że dojechaliśmy na miejsce, powiedzmy, z kim i gdzie jesteśmy. Jeśli nie chcemy komunikować się z rodziną, bo przecież bywa i tak, dajmy znać przyjaciółce, koleżance lub koledze.

Bywa, że ludzie zrywają wszystkie dotychczasowe kontakty, zostawiają swoje życie i wyjeżdżają, by wszystko zacząć od nowa. Wcale nie musi dziać się im krzywda.

- To prawda - mąż bije, brak pracy i perspektyw, emocjonalne załamanie powodują, że niektórzy chcą zerwać ze swoim kiepskim życiem i ułożyć je na nowo. Ucieczka nie jest jednak dobrym pomysłem. Rozwiążmy swoje problemy przed wyjazdem, bo w innym przypadku po prostu zabierzemy je ze sobą. Poinformujmy kogokolwiek o naszej decyzji. Zdarza się, że w tajemnicy wyjeżdżają dziewczyny i młode kobiety. Myślą: "Zrobię karierę! Ja Wam jeszcze pokażę na co mnie stać! Jeszcze wszyscy będą mi zazdrościć" - to się zazwyczaj nie udaje. Stają się za to łatwym kąskiem dla handlarzy ludzi.

Na co powinni zwracać uwagę bliscy osoby, która wyjechała? Co powinno ich zaniepokoić?

- Brak kontaktu. Bliska nam osoba się nie odzywa, jej telefon milczy lub odbiera go obca osoba. Zaniepokoić powinno nas również to, że dziwnie z nami rozmawia - mówi niewyraźnie, jest niekomunikatywna, odpowiada jedynie sylabami, wybucha płaczem.

Co powinniśmy wówczas zrobić, gdzie się zwrócić po pomoc?

- Gdy nie wiemy, co się dzieje i gdzie przebywa bliska nam osoba, pierwszym krokiem powinno być zgłoszenie zaginięcia na policji. Jeśli dotyczy to osoby niepełnoletniej, poszukiwania powinny rozpocząć się natychmiast! W poszukiwaniach pomaga również Fundacja Itaka. Można się zwrócić także do nas - opowiedzieć o tym, co nas niepokoi, co się wydarzyło, a my postaramy się pomóc. La Strada prowadzi również telefon zaufania dla ofiar handlu ludźmi. Czekamy pod numerem +48 22 628 99 99 lub 22 628 01 20.

Jak duża jest skala zjawiska handlu ludźmi i przymusowej pracy?

- Ogromna! Z Polski co roku wyjeżdża kilkanaście tysięcy osób, które stają się ofiarami handlu ludźmi - trafiają do burdeli, są zmuszane do kradzieży i niewolniczej pracy. La Strada pomaga średnio 200-300 osobom rocznie.

Co mówi prawo o handlu ludźmi

Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy: - Handel ludźmi w polskim prawie definiowany jest jako werbowanie, przekazywanie, przechowywanie i przyjmowanie osoby przy użyciu przemocy, groźby, uprowadzenia, podstępu, celowego wprowadzenia w błąd lub wykorzystywania bezradności lub trudnego położenia. Ofiary wykorzystywane są w prostytucji, pornografii, pracach i usługach o charakterze przymusowym, bardzo często jest przy tym poniżana godność człowieka. Mówią o tym art. 115, par. 22 oraz art. 189a Kodeksu karnego.

Osobie, która dopuściła się przestępstwa, grozi pozbawienie wolności na czas nie krótszy niż trzy lata. Karalne są również same przygotowania do handlu ludźmi - osoba taka może się liczyć z karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

źródło: torun.gazeta.pl
KarolCarmel • 2013-08-24, 0:21   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (231 piw)
@up
Weź ty jednostko bez empatii po prostu nie pisz. Nigdy już.

Marsz w Berlinie

Susano2013-07-10, 15:49
Demonstracja zjeb*w w Berlinie.
G................k • 2013-07-10, 15:58   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (112 piw)
Podobno rzucił się też na kogoś z nożem (on miał nóż, nie ten ktoś).
BongMan • 2013-06-29, 12:11   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (28 piw)
Za zastrzelenie fryca zawsze piwo. Szkoda, że mu pocisk nie rykoszetował i więcej ich nie zabił. Na przykład 80mln...

Islam religią pokoju

Bachowski2013-06-26, 23:05
Znalezione na FB.

"Orhan Sircasi, 32-letni Niemiec tureckiego pochodzenia, został złapany przez policję w dzielnicy Kreuzberg w Berlinie, po brutalnym zamordowanie żony - Jessica Ware, pochodzenia europejskiego, którą pociął na kawałki. Na całe zdarzenie musiało patrzeć ich sześcioro dzieci.
To nie koniec jego barbarzyńskiego zachowania. Turek z głowę swojej ofiary wspiął się na dach budynku, w którym mieszkał - z głową żony w jednej ręce i nożem kuchennym w drugiej.
Policja została wezwana przez sąsiadów, którzy przerażeni obserwowali jak człowiek znajdujący się na dachu pięciopiętrowego budynku, wymachuje głową żony.
Na widok policji Turek rzucił głowę żonę na ulicę, krzycząc w kółko w transie: "Allah Akbar".
Widok odciętej kobiecej głowy na ulicy, pośród krwi, spowodował, że niektórzy świadkowie zdarzenia musieli być leczeni przez członków służby medycznej.
Sąsiedzi twierdzą, że Sircasi używał przemocy wobec żony, zwłaszcza, gdy był w stanie nietrzeźwym. "Kopał ją i stale grozi śmiercią", powiedział jeden ze świadków.
Dzieci, w wieku od 8 miesięcy i 10 lat, zostały objęte nadzorem psychologicznym."

źródło
Jak było to pierwszy post po tagach wyjebcie nie znalazłem.
r................a • 2013-06-26, 23:10   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (123 piw)
Bachowski napisał/a:

Jak było to pierwszy post po tagach wyjebcie nie znalazłem.



Renesans po żydowsku

j................o • 2013-06-24, 16:46
Hebrajski drugim językiem urzędowym w Polsce?



Do Polski wróci trzy miliony Żydów, a język hebrajski stanie się drugim językiem urzędowym w naszym kraju? Takie przynajmniej postulaty wysuwa Ruch Odrodzenia Żydowskiego w Polsce podczas pierwszego kongresu tej organizacji w Berlinie - podaje serwis tvp.info. Ruch powstał w ramach działalności izraelskiej artystki Yael Bartana.

Ruch Odrodzenia Żydowskiego w Polsce uruchomił swoją stronę internetową, na której można przeczytać jego postulaty. Jego członkowie chcą, by powrót Żydów do Polski był sfinansowany przez podniesienie podatków, Senat został przekształcony w Izbę Mniejszości, a Polska zerwała konkordat z Watykanem. Ponadto domagają się ustanowienia hebrajskiego drugim językiem urzędowym. Symbolem organizacji jest logo, które powstało z połączenia polskiego godła z gwiazdą Dawida.

Podczas berlińskiego kongresu nie Ruch Odrodzenia Żydowskiego w Polsce nie przyjął jednak swojego statutu, ani nie wybrał władz. Mimo to jego twórcy nie ukrywają, że chcą, by artystyczna działalność przełożyła się na politykę.

– Obiektywnie mówiąc, to jest fantazja. Co nie wyklucza faktu, że motywacja do tej fantazji może być pozytywna – ocenił w rozmowie z serwisem tvn.info były ambasador Izraela w Polsce prof. Szewach Weiss.

/źródło: onet.pl

dokąd to wszystko zmierza?
foto z ostatniej chwili....
Cienió • 2013-06-19, 22:41   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (148 piw)
"Między przyjaciółmi można pozwolić sobie na odrobinę luzu" powiedział Barack Obama ściągając marynarkę podczas wystąpienia w Berlinie... stojąc za kuloodporną szybą

Najpierw Anglia teraz Niemcy ciapaci atakują!

G................y • 2013-05-29, 17:38
Można by powiedzieć zwyczajny dzień na ulicach Berlina ale nie do końca. W godzinach popołudniowych na rogu FriendnichStraBe nagle zasłabło pięć osób, dwie kobiety i trzech mężczyzn. Cała piątka została przewieziona do szpitala na Charlottenstraße 60, wszystko wyglądało na zatrucie pokarmowe. Po badaniach wykryto ślady trutki na szczury. Po upływie dwóch dni 23 letni Peter Bäumler zmarł. Znajomi zmarłego zeznali że przedtem jedli kebaby z budki dwie ulice dalej od FriendnichStraBe.



Właściciel budki z kebabami Aydin 34 letni Abd al-Rahman został
zatrzymany przez Niemiecką policję. Zapytany dlaczego podawał zatrute jedzenie klientom odpowiedział, że zrobił to w imię Allaha. Powoływał się na koran oraz dodał, że jeden ze znajomych właśnie Peter Bäumler obraził jego kulturę i boga, to jemu podał największą dawkę trutki. Grozi mu 25 lat więzienia. Najprawdopodobniej trafi do więzienia Heidering w Berlinie.

Oto zdjęcie właściciela budki:



Ja dziękuje za taką Europę


Źródło: berliner-zeitung.de/
D................k • 2013-05-29, 18:03   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (114 piw)
Libertinus napisał/a:



Co ma Sienkiewicz wspólnego z kozojebcami?

I daj link do oryginału bo coś nie mogę znaleźć artykułu na tej stronie co podałeś.



Riposta dobrze obrazująca sytuację w Europie

J................� • 2013-05-23, 13:19
Nie trzeba nic dodawać, ale wedle regulaminu, trzeba jakoś opisać dodany materiał.

Xiem • 2013-05-23, 15:25   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (56 piw)
@up
Bardziej chciałbyś się pozbyć żydów niż muzułmanów?

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem