18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 10:43
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 13:32
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 16:24

#autostrada a1

Ja tu tylko na chwilę stanę...

k................s • 2018-02-05, 17:10
...i sprawdzę sobie światła





Opis z TVN24
ukryta treść

- Jechałem z rodziną, wieczór, deszcz, widoczność zerowa. Gdy zobaczyłem ten samochód, miałem 130 na liczniku i dwie sekundy na reakcję. Stał w poprzek na lewym pasie. Prawym jechał ciężarowy. Otarłem się - opowiada kierowca o zdarzeniu na autostradzie. Do kolizji doszło w czwartek na autostradzie A1. Zdarzenie zarejestrowała kamerka samochodowa volkswagena amaroka, który prowadził Bartłomiej Neroj. Przysłał nam nagranie na Kontakt 24. Przegapił zjazd, zepchnął inny samochód na stromą skarpę Kierowca... czytaj dalej » - Jechałem w stronę Łodzi, z rodziną, z dziećmi. To mogło skończyć się poważnym wypadkiem, mogły być ofiary - mówi pan Bartłomiej. Bo chciała sprawdzić światła Około godz. 19 był w okolicy Tarnowskich Gór. Na liczniku mógł mieć 130. - Dozwolona prędkość na autostradzie to 140 - mówi. Jechał lewym pasem. Ciemno, deszcz. Widoczność zerowa, na filmiku migają tylko światła samochodów. Z prawej strony Neroj miał kolumnę ciężarówek, gdy zobaczył przed sobą bok czerwonego samochodu. Auto stało w poprzek drogi. - Miałem do niego dwie sekundy z hakiem, można je policzyć na wideo. Z automatu uciekłem w prawo, chociaż nie miałem dokąd, bo tam ciężarówka - opowiada pan Bartłomiej. Co się stało dalej? Kamera już tego nie zarejestrowała. - Otarłem się o ten samochód. Musiałem się zatrzymać, bo poszła mi opona - mówi kierowca volkswagena. Za nim już nikt nie uderzył w czerwone auto, bo pan Bartłomiej przesunął je na zielony pas. - Kierowca tego samochodu, starsza pani była przekonana, że stoi na zielonym pasie. Tak wyjaśniała policjantom. Wracała z pracy z apteki i na autostradzie zaczęło jej się wydawać, że nie ma świateł. Postanowiła to sprawdzić - stanąć w poprzek i poświecić w barierki - opowiada Neroj. Zabrano prawo jazdy Jacek Mężyk z policji w Tarnowskich Górach: - Policjanci przesłuchali 77-letnią kierującą toyotą. Tłumaczyła się, że w trakcie jazdy zauważyła, że coś jest nie tak ze światłami w jej pojeździe. Chcąc to zweryfikować zjechała na pas zieleni po lewej stronie. Wcześniej upewniła się, że nic nie jedzie z tyłu, skręciła i postawiła pojazd przodem do betonowych barierek. W jej mniemaniu pojazd stał w bezpiecznym miejscu. Według zeznań kierującego volkswagenem samochód 77-latki był nieoświetlony, a tył stał na jezdni. Cud, że się nic nie stało. Policjanci zatrzymali tej pani prawo jazdy, a sprawa będzie miała finał w sądzie.
arek12101 • 2018-02-05, 17:18   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (28 piw)
Czy ktoś jest w stanie wytłumaczyć mi dlaczego to akurat w większości kobiety stwarzają takie dziwne i absurdalne sytuacje na drodze?