Jesse.Pinkman napisał/a:
Oczywiście nie mogło się zabraknąć skakania po głowie jak to zawsze u fekalnopodobnych bywa.
Oj tam... Chciał odpalić motocykl na kopkę, ale trochę mu się pojebało, co i gdzie...
Przecież mu nie skakał po głowie, tylko go sklapkował...