Czy ja sugerowałam posiadanie pożytku ze smarka 3 lat? Ze smarka lat 19 też pożytku zresztą nie ma. To co mi się nie podoba to że od ciąży do wypchnięcia z gniazda to 20 lat ciężkiej roboty za którą gówno bym miała. Kiedyś faktycznie dzieci pracowały, i co ważniejsze cała rodzina łącznie z parobkami w wychowywaniu dziecka uczestniczyła — a dzisiaj jesteś sama i facio nawet od oglądania meczu nie wstanie. Tak więc, mimo że życie w ogólności jest fajniejsze (takie np. pranie kijankami w rzece to był zapierdol, a lodówki to chyba największy wynalazek w historii ludzkości jeśli chodzi o poprawę jakości życia), proces wychowywania dzieci uległ regresji. I ja się w to gówno wepchnąć nie dam.Myślisz że dziecko 3 letnie, pójdzie do roboty i będzie zapierdalać na tokarce, bo ty takie pierdolone myślenie masz? Idź się ruchac na osiedle pustaku, wychowywanie dzieci zostaw mądrym ludziom.
Moja cipa nie jest rozdęta, nie ładuję do niej byle czego. W szczególności, bachor ma średnicę tak ze 20 razy większą niż kutas, tak więc nawet gdybym się puszczała na prawo i lewo, do kobity po porodzie byłoby mi daleko. Zaś ty jak widzę masz problem z wypadającą skarpetą.Ciebie tylko namierzyć i ci wjebać po tej cipie jak lej po pocisku od kutasów masę.
Patrz kurwa, a Ciebie jakoś ktoś kiedyś tak znosił
Jakbyście mieli siostrę czy znajomych którzy dali się w manie gówniaka wpuścić, byście się 100% zgodzili z kobitą z filmu. Trzeba mieć coś z glacą aby dobrowolnie 20 lat znosić wieczne darcie mordy, pełne pieluszki (to przez kilka pierwszych lat, potem jest gorzej) i inne zachcianki bachora.
Jakbyście mieli siostrę czy znajomych którzy dali się w manie gówniaka wpuścić, byście się 100% zgodzili z kobitą z filmu. Trzeba mieć coś z glacą aby dobrowolnie 20 lat znosić wieczne darcie mordy, pełne pieluszki (to przez kilka pierwszych lat, potem jest gorzej) i inne zachcianki bachora.
Jakbyście mieli siostrę czy znajomych którzy dali się w manie gówniaka wpuścić, byście się 100% zgodzili z kobitą z filmu. Trzeba mieć coś z glacą aby dobrowolnie 20 lat znosić wieczne darcie mordy, pełne pieluszki (to przez kilka pierwszych lat, potem jest gorzej) i inne zachcianki bachora.
Moja pierwsza żona, zanim nią została, też nie chciała mieć dzieci. Obudziliśmy się kiedyś w nocy szczytując w tym samym momencie. 9 miesięcy później urodziła się córka...