M@recki napisał/a:
Te fruwające liście jebią fejkiem na kilometr. Dźwięk soczystej, otwartej lepy brzmi zgoła inaczej.
No bo widzisz, facet bije z otwartej to używa mocniej nadgarstka, a nie dłoni. Dlatego brzmi inaczej, niż jak cię matka w domu spoliczkuje.