Fajnie dobrałeś te cztery pierwsze zdjęcia. Najpierw te kałasze, amunicja niby fajna zabawa dla dużych chłopców aż każdy (kto zna) poczuł zapach prochu. Ale te zdjęcie rannego dziecka ukazuje to kto tak naprawdę cierpi na tej parszywej wojnie to bezbronni cywile.
Zajebista fota. Właśnie dla takich zdjęć chciałem kiedyś zostać wojennym reporterem. Ale w końcu znalazłem sobie dziewczynę i zaczęło mi zależeć na życiu.
Obrazek