Wysłany:
2013-12-31, 2:17
, ID:
2801152
1
Zgłoś
Sylwester 99/00. Oglądaliśmy z towarzystwem niemieckie pornusy na VHS - min. Pompująca Irena - klasyk. Od cholery chłopów i tylko dwie dziewczyny, które raczej nie były zachwycone takim doborem repertuaru. Przy tym trochę alkoholu, a po północy spacerek i kupa pijanych znajomych po drodze.
Mój pierwszy prawdziwy sylwester. Całkiem nieźle nam wyszła ta impreza - jak na takich małolatów.