Święta krowa na pasach z ładnym fikołkiem do tego mandat za brak ostrożności przy wchodzeniu na pasy Szkoda tylko samochodu i słupka też powinna pokryć gówniara.

od tańców przed pasami kierowcy zaczną uważać przy przejściach dla pieszych?

Od tańców przed pasami, zależy czy wejdziesz pod koła kierowcy który nie uważał przy pasach i zachowasz zdrowie czy nie.

Jeśli to ona dostała mandat to jest jeszcze sprawiedliwość na tym świecie, bo teraz przy tym lewactwie to już często nie ma znaczenia kto faktycznie winien.

Od tańców przed pasami, zależy czy wejdziesz pod koła kierowcy który nie uważał przy pasach i zachowasz zdrowie czy nie.

Trochę ludzi zginie, ale wielu kierowców potraci prawka, zapłaci dużo forsy albo pójdzie siedzieć - inaczej się nie da.
Tzn się da, Polak jeździ super jak jest na wakacjach i wie, że nie będą się z nim pierdolić w innym kraju jak będzie zapieprzał .

Trochę ludzi zginie, ale wielu kierowców potraci prawka, zapłaci dużo forsy albo pójdzie siedzieć - inaczej się nie da.
Tzn się da, Polak jeździ super jak jest na wakacjach i wie, że nie będą się z nim pierdolić w innym kraju jak będzie zapieprzał .

Oczywiście ze sie da, wystarczy łeb podnieść i zobaczyć czy nic nie jedzie.

obejrzyj jeszcze raz, dziewczynka była schowana za słupem... ja jej nie widziałem, to jak ona miała ją zauważyć cymbale?

Głupi jesteś czy sobie jaja robisz. Ty jej nie widzisz bo patrzysz z przeciwnego punktu niż nadjeżdżający samochód. Widok z kamery zasłania drzewo. Patrząc z punktu widzenia kierowcy jedyne co ją mogło zasłaniać to słupek znaku drogowego czyli 8 cm. Dziecko ma trochę więcej niż 8 cm.

Święta krowa w samochodzie raczej! Zwolnił? Nie zwolnił! Zachował szczególną ostrożność? Nie zachował. Ustąpił PIERWSZEŃSTWA pieszemu? Nie ustąpił. Kurwa, wielce zaskoczenie, ze na pasach pojawia się pieszy. No nie spodziewane. Ja pierdolę! Jakby tam statek kosmiczny wylądował to kierujący miałby prawo się zdziwić, ale pieszy na pasach to dokładnie tam gdzie ma być! I ma na nich pierwszeństwo!

Ale 50km/h to ona nie jechała

Zdarzenie miało miejsce po wejściu w życie przepisów które tylko wydaje ci się, że znasz.
Zmiany te są kosmetyczne i pieszy nie miał i nadal nie ma bezwzględnego pierwszeństwa.
Nadal ma szereg obowiązków zanim wejdzie na jezdnię.
Piesi nie byli i nadal nie są świętymi krowami - choć są mono chronionymi uczestnikami ruchu.
@cazio - cieszę się, że znalazłeś linki do swojej pierwszej lektury ustawy PoRD... oby udało ci się ja także zrozumieć.

Ta twoja kosmetyka, mały arogancie, polega na tym, że wprowadzono chaotyczne przepisy. A chaos ten polega na zwiększeniu ich niejednoznaczności. Jeżeli nadal nie kumasz, to wyobraź sobie jaki był by finał tego zdarzenia gdyby nie kamera, która je zarejestrowała

O ile to było niedawno kręcone, to pieszy ma teraz pierwszeństwo przed pojazdem, przy wejściu pieszego na przejście. W świetle nowych, bardzo mądrych przepisów, dupy dała kierująca.

Ten nowy przepis o pierwszeństwie pieszego jest martwy i nie kolego, wciąż nie możesz wpierdalać się pod koła samochodów, ale skąd masz wiedzieć, jak nie masz prawa jazdy.
Dalej istnieje i jest w mocy przepis o wtargnięciu pieszego na jezdnię i ten przepis dotyczy również przejścia dla pieszych.
Ten też przepis został tutaj zastosowany i dlatego potrącona Pani dostała mandat.

Pojebane przepisy dla świętych krów tak się kończą. Pieszy ma prawo i chuj, droga hamowania i szansa na reakcje mogą się pierdolić bo pan pieszy idzie. Gówniara może się nauczy na przyszłość rozglądać przed wejściem na ulicę. Spotkanie z tirem by nie skończyło się takim fikołkiem

Ta twoja kosmetyka, mały arogancie, polega na tym, że wprowadzono chaotyczne przepisy. A chaos ten polega na zwiększeniu ich niejednoznaczności. Jeżeli nadal nie kumasz, to wyobraź sobie jaki był by finał tego zdarzenia gdyby nie kamera, która je zarejestrowała

Gdyby nie kamera to czy kiedyś czy teraz - ujebali by kierującego - co oczywiste.
Ale wprowadzając zapis do art. 13, ust. 1a (..) Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem," - dużo nie zmienili., bo przyznasz, że przed tymi przepisami w tej sytuacji (pieszy jest już jedna nogą na przejściu = wchodzący na przejście) kierujący i tak by się zatrzymał inaczej by dochodziło do potrącenia. Pojęcie wchodzący niektórzy próbowali forsować jako już nawet dochodzący do przejścia (sic!)
I najważniejsze - nowelizacja nie uchyliła art. 14

ajjjj no kurwa aż boli jak widzę taką dysmózgię i oczywiście baba wybiega z auta - norma !!!
Chuj że nie zwolniła przed przejściem i to z pieszym czekającym na jego kolej, ale to co dalej się dzieje to jakiś dramat. Jakby mi tak ktoś wbił na pasy jak ta laska, WIDZIAŁBYM że nawet nie spojrzała na mnie i BIEGNIE, to jako stworzenie używające mózgu do skomplikowanych procesów myślowych i łączenia faktów w całość, uznałbym że BEZPIECZNIEJ będzie odbijać w prawo (w stronę krawężnika), niż w stronę w którą defacto biegnie pieszy nie widząc nas, NO KURWA CO JEST!?!?? Tak ciężko szybko i dobrze pomyśleć? W Polsce i to za kółkiem jak widać tak i to baba jeszcze, combo nie do rozjebania nawet przez papieża i jego krasnoludków. Wedle zasady, kobiety "dobrze jeżdżą", póki nie wydarzy się coś nie standardowego na drodze (oczywiście cudzysłów konieczny, nie będziemy się rozwodzić na ten temat)

Oczywiście aby nie być gołosłownym, sprawdziłem na filmie czy moja teoria kwantowa klekotania jaj miałaby zastosowanie w praktyce i co, pomyślicie? I gówno! w 0:21 sekundzie widać że laska jeszcze średnio się spodziewa, a baba już w nią wjeżdża, laska znajduje się na trzecim BIAŁYM KURWA pasie od lewej, co daje głupiej babie możliwość najechania na dwa afroamerykańskie pasy, nie uszkadzając sobie nawet felgi o krawężnik. Pewnie ktoś powie że "taak ale się przestraszyła i myślała że dziewczyna cofnie na chodnik blablabal" kurwa a co ona jakimś podróżnikiem w czasie jest? Czas reakcji, czas zatrzymania, zawrócenia, ruszenia, to są jakże cenne sekundy w takim wypadku, dlatego wyżej zaznaczyłem słowo "WIDZIAŁBYM" (że włazi na pasy i nawet na mnie nie patrzy), no ale w polsce jest moda zamiatania dywaników podczas jazdy, jebać to co się dzieje na drodze przecież