Wysłany:
2016-01-01, 12:38
, ID:
4355443
4
Zgłoś
Pewnie większość z Was nie wie, bo masońskie media na ten temat milczą, ale od października właśnie w Kalifornii ma miejsce największy wyciek metanu w historii USA. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że pejsowscy ynżynierowie przyczyny jeszcze nie ustalili, a prace nad tym potrwają jeszcze kilka miesięcy. 45 tysięcy kg - tyle od 2 miesięcy gazu ziemnego trafia do atmosfer...NA GODZINĘ.
Nie jest to tylko problem mieszkańców okolicy, którzy mogą narzekać na ból głowy, problemy z oddychaniem czy nudności, ale wyciek może mieć skutek globalny. Metan zawarty w gazie ziemnym jest 80 razy bardziej "ociepla" planeta, aniżeli CO2.
Kto wie, czy żydowskie ścierwa z ameryki północnej nie zrobiły tego specjalnie, żeby jeszcze bardziej ogłupiać to śpiące społeczeństwo "efektem cieplarnianym"