hanks123 napisał/a:
Ciagle tylko te teksty "z partyzanta to kazdy potrafi" a taka jest prawda ze jak masz z typem spine to musisz byc przygotowany na to ze w kazdej chwili mozesz wylapac cepa, a nie stac jak jakas cipa w rureczkach. Dlatego tez stwierdzam ze lepiej zachowac sie jak ten ziomeczek, wyprzedzic sapiacego sie buraka o to jedno uderzenie i znokaltowac oponenta.
Tyle w temacie!
- Policzę do trzech - rzekł przyjaźnie.
- Raz. Dwa. - Kościste kolano uniosło się i z satysfakcjonującym, głuchym chrzęstem trafiło intruza w krocze. Cohen wykonał półobrót, by z całą siłą wbić jeszcze łokieć w nerki przywódcy, który runął na podłogę, zwinięty wokół swego osobistego uniwersum cierpienia.
- Trzy - dodał Cohen, zwracając się do kłębka na podłodze.
Słyszał kiedyś o uczciwej walce i już dawno zdecydował, że nie chce mieć z nią nic wspólnego.
Blask fantastyczny - Cohen Barbarzyńca