Ja miałem wątpliwą przyjemność widzieć lufę pistoletu wycelowaną prosto w moją twarz przez polcjanta. Każdy zdrowy na umyśle człowiek i bez żadnych większych grzechów na sumieniu nie będzie zgrywał cwaniaka w takiej sytuacji. Sytuacja miała miejsce właśnie podczas niezapowiedzianej kontroli drogowej dzięki nadgorliwości jednego z kierowców. Skończyło się na 1,5 godzinnym nieplanowanym postoju i kompleksowej rewizji osobistej mojej osoby, dwuch kolegów oraz samochodu. Pamiętam jak w środku Warszawy staliśmy jak pajace we trzech przy samochodzie, wokół nas 3 radiowozy oraz 1 z tajnikami, a wszyscy ludzie gębami jakby mogli to wybili by szyby w samochodach z ciekawości co się dzieje
Ja miałem wątpliwą przyjemność widzieć lufę pistoletu wycelowaną prosto w moją twarz przez polcjanta. Każdy zdrowy na umyśle człowiek i bez żadnych większych grzechów na sumieniu nie będzie zgrywał cwaniaka w takiej sytuacji. Sytuacja miała miejsce właśnie podczas niezapowiedzianej kontroli drogowej dzięki nadgorliwości jednego z kierowców. Skończyło się na 1,5 godzinnym nieplanowanym postoju i kompleksowej rewizji osobistej mojej osoby, dwuch kolegów oraz samochodu. Pamiętam jak w środku Warszawy staliśmy jak pajace we trzech przy samochodzie, wokół nas 3 radiowozy oraz 1 z tajnikami, a wszyscy ludzie gębami jakby mogli to wybili by szyby w samochodach z ciekawości co się dzieje