Taumantis napisał/a:
Uwielbiam słowo słoik w tym kontekście. Drogi warszawiaku na północy zwiemy was:
- Ręczniki
- Stonka
- Analfabeci
- Plastiki (płacicie tylko kartami)
- I małe śmieszne grubasy bez przyszłości
A północny zachód śmieje się z waszej średniej płac dostając wypłaty w ojro trololo
Zapomniałeś o "krawaciarzach"?
"Generalnie mieszkańcy stolicy, niezależnie od stopnia zasiedzenia dzielą się na dwie podkategorie. Uważają się za ważnych bo mieszkają w stolicy.
Normalny mieszkaniec Warszawy – pochodzi ze wsi, jeździ na zakupy do Radomia i nie charakteryzuje się niczym szczególnym.
Snob warszawski – w latach 90. mieszkał w nowym wypasionym bloku na Kabatach, po roku 2000 przeniósł się do obiektu zwanego Babka Tower. Snob warszawski uprawia lans wszędzie, gdzie tylko się da. Jest wpuszczany przez selekcję do wszystkich klubów niedostępnych dla plebsu. Snob warszawski ma kilka kredytów bankowych jednocześnie, bo uważa to za modne. Z zasady nie wchodzi w kontakty z nieznanymi osobnikami, zwłaszcza na ulicy. Zapytany o godzinę mierzy pytającego wzrokiem z góry na dół i z powrotem do góry razy nieskończoność (elevator look) i odpowiada wówczas, gdy straci wątpliwości co do markowości stroju. Poznać go można po demonstrowaniu zażyłości ze wszystkimi choć trochę znaczącymi postaciami. Główne miejsca występowania – centra handlowe, lokale gastronomiczne i rozrywkowe, głównie w dzielnicy Śródmieście.
Rdzenny warszawiak – Zamieszkuje dworzec centralny. Gatunek zagrożony wyginięciem – zastępuje go rdzenny wrocławiak, poznaniak, gdańszczanin.
Warszawiak kierowca – warszawski przedstawiciel handlowy na trasie katowickiej, zwany potocznie krawaciarzem na CB radiu. Jeździ tylko firmowym autem na firmowe paliwo. Jego obowiązkiem jest wyprzedzić wszystkich. Zjeżdża na prawą część jezdni tylko gdy zobaczy innego warszawiaka z wyższym statusem materialnym.
Warszawiak-Krzyżak – zapalony obrońca krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Za wszelką cenę chce go bronić przed osobami, które chcą go przenieść.
Warszawiak-Pogromca-Krzyżaków – boi się krzyża, próbując obalić go mniejszym z puszek, liczy na oddziaływanie glinu przeciw pierwiastkom neonu (zjawisko elektroujemności). Brak szkoły nie pozwala mu na dokładne rozeznanie sytuacji, tym samym popełnia winę tragiczną. "
Polecam całość
nonsensopedia.wikia.com/wiki/Warszawa