Velture napisał/a:
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że dało się to jakoś zrobić i uratować sytuację gdyby 2gi typek złapał 2gą płytę kiedy jeszcze nie spadła a później poleciałby po pomoc zamiast władowywać się pod to?
Tyle, że oni nie oglądali tego filmiku siedząc w ciepłym pokoju przed komputerem i analizując wszystkie możliwości. Poleciała jedna płyta, gość zaczął krzyczeć. Drugi pobiegł ją przytrzymać i spadły kolejne.
Swoją drogą to ile to może ważyć że ich zabiło? Oczywiście nie mówię o ciężarze całej płyty położonej na człowieku tylko o nacisku takiej przechylonej.