To jest prawdziwa miłość do maszyny. Ryzykować połamanie gnatów dla skutera. I nie pierdolić, że mu było kasy szkoda, bo myślę, że jak go stać na taki wyczyn to i na skuter go stać. Tu się liczy przywiązanie do maszyny dokładnie tak, jak kobiety by chciały, żeby mężczyźni przywiązywali się tak do nich.
Pozdrawiam gości, którzy wiedzą o co chodzi.