Wysłany:
2012-08-22, 23:32
, ID:
1352270
Zgłoś
Gnoyek-pamietam ten film.był na hardzie z dawnych czasów.Klient skaczac z ok 20m ,chyba o cos sie potknał i nie doleciał do wody.zahaczył gębą o murowane nabrzeze. pozniej mozna było podziwiać,gdy lekarz trzymał ją w rękach,żeby sie nie rozpadła na jakieś 4 czesci. a co ciekawe-klient był przytomny,jesli mozna to tak nazwać.polecam poszukac tego w necie,tylko cholera wie jak to po tagach. Napewno warto,bo sytuacja bardzo zblizona do tego filmu.