plastic napisał/a:
a wiecie, że w stanach to budują domki z papieru, po taniości, a nie to co u nas, z cegły? bo tam są huragany i jest ciepło, to mogą. To nie to, co u nas. Nie ma się co dziwić.
No i...? No i są huragany i zamiast domu jest kupka drzazg i mokrej srajtaśmy, a u nas co najwyżej dach czy komin zwalony (chyba, że też jakaś patobudowlanka po taniości).
plastic napisał/a:
a wiecie, że w stanach to budują domki z papieru, po taniości, a nie to co u nas, z cegły? bo tam są huragany i jest ciepło, to mogą. To nie to, co u nas. Nie ma się co dziwić.
No tak, ale to nie czasy, kiedy nie istniały rozwiązania na wypadek podobnych kataklizmów. W Japonii mają trzęsienia ziemi, więc zamiast stawiać papierowe domki (które, nawiasem, nadal owe trzęsienia wytrzymują) zaczęto budować tak, aby budynki trzęsienia ziemi wytrzymywały - ale Japonia to prawdziwy kraj "pierwszego świata" a nie ozdobiona farbkami wydmuszka, jaką są Stany, udające wysoko rozwinięty kraj, a w rzeczywistości stopień ubóstwa, analfabetyzmu i zacofania technicznego na poziomie ZSRR, domki ulepione tak, żeby tylko wyglądało i sprawiało wrażenie, że jest cacy.