Wysłany:
2015-09-12, 1:06
, ID:
4187371
8
Zgłoś
Jak patrzę na te ryje na insta, mam tylko jedno wyjaśnienie. Nie od dziś promocja potrzebna jest lichym towarom. Marni i słabi mężczyźni i marne, puste kobiety bez poczucia wartości, potrzebują pokazywać się w ustawionym, idealnym momencie, gdyż rzeczywistość ich przerasta.
Zaczynamy, żyć w oparach ułudy, utopia perfekcyjności oraz szeroko rozumianego egocentryzmu oraz ekscentryzmu, bo jak inaczej nazwać , gdy każdy bez względu już na wiek i płeć wrzuca swoje autoportrety bez powodu, jedynie by być oglądanym? Społeczeństwa wysokorozwinięte wpadły w swoisty wir foto-samogwałtu, podobnie jak autoerotyzm dającego złudne poczucie zaspokojenia a w rzeczywistości niosącego szczególne zagrożenia jak zaburzenia narcystyczne, błędna ocena swojej pozycji społecznej jak również emocji. Ja mam ryj jaki mam, dziewczyny żartują, że nawet przystojny, ale nie pozwolę sobie by ktoś mnie po nim oceniał, bo to uwłaczające nieprawdopodobnym możliwościom ludzkiego umysłu, który to przecież wyróżnia nas na tle innych gatunków. Tak, oczywiście, że oceniamy po wyglądzie i to jest naturalne, lecz zdjęcia z filtrami to już czysta fantastyka, ponadto nie posiada, żadnych informacji przekazu niewerbalnego. Czyż nie mam więcej do zaoferowania i udowodnienia ponad to co widoczne i oczywiste? Czy chcemy być oceniani po kilku bezdusznych literach i martwym obrazku? Czy to nie tak, gdyby to ludzi chcieć poznawać po zdjęciach nagrobkowych na cmentarzu człowieczeństwa?
Wypada dziś uaktualnić mądrość narodu "mowa jest srebrem, a milczenie złotem" na "obraz jest srebrem, a rzeczywistość złotem". Tym podsumowaniem chciałbym zakończyć, dziękuję, dobranoc.