Wysłany:
2013-06-06, 23:29
, ID:
2206400
Zgłoś
cholera, z calym szacunkiem dla efektu końcowego i dla niezaprzeczalnych aspektów estetycznych jest coś co mnie mierzi w tych rysunkach. mianowicie ja jako osoba wykształcona w plastycznie wiem, że one powstają z podrysu. wynika to z pewnej rzeczy, że o ile nie jesteś autystykiem nie jesteś w stanie przenieść proporcji i zależności z natury w sposób tak bezbłedny, bez wytyczenia sobie ramek kompozycyjnych, kierunków i robienia pomiarów. w pewnym momencie zamiast rysunku całość zaczyna przypominać kolorowankę a nie rysunek. dlatego piwa nie ma.
koleś co rysuje larę RZECZYWIŚCIE rysuje