Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jest to co prawda silnik średnioprężny (dlatego wymaga nagrzania), ale który dzisiejszy silnik mógłby odpalić po ponad stu latach od pierwszego uruchomienia? ŻADEN! Dlatego stara technologia mi tak imponuje. Na pohybel euro6! Ps. Gdyby dziś zrobiono na najlepszych dostępnych materiałach taki silnik jaki był montowany dajmy na to w Mercach W124 (wolnossący 300D), to naprawdę możnaby nim przejechać ze 3 MILIONY kilometrów bez poważnej awarii. Szkoda że podejście producentów się zmieniło i traktują klienta jak dojną krowę- 2 lata i auto do huty
Pajoresko, Mamy właśnie W124 i samochód ma ponad pół miliona przejechane, a nadal spalanie na dobrym poziomie, a silnik się lekko spocił, a w moim troche nowszym punto 94r już pierścienie rozjebane czyt. bierze olej. duże spalanie, wycieki z uszczelniaczy wału korbowego ogólnie to zewsząd. ale to w końcu benzyna., a nie niezawodny diesel
haha W124 i pol miliona ? mam vivaro 2003 i sie okazało ostatnio u mechanika ze ma najebane 800 blok jest oryginalny, padła skrzynia i turbina DCI FOREVER
dlatego lagune 2 kupilem jeszcz ostatnio- też najebane ponad 400tys
w dupie mam vieśWageny