Najbardziej mnie wkurwiają listonosze, którzy wrzucają awizo do skrzynki, nie sprawdzając nawet czy właściciel jest w mieszkaniu/w domu i czy przypadkiem nie mógłby tej przesyłki wziąć na miejscu, zamiast chodzić na pocztę.
No tak, tylko musieliby te przesyłki w ogóle ze sobą mieć...
A teraz się przyznać kto z tu obecnych przeczytał opis w rytm piosenki.