@siberian meat grinder
A co ty kurwa tu swoje cv wstawiasz? Podanie do Sadistc.pl o pracę ? O jakiej ty nieudolnosci piszesz, swojej? A tymi swoimi jezykami to wiesz co możesz zrobić nie? I nie ma czegos jakiego w wojsku jak stopien komunikatywny sieroto bo to określa STANAG. Januszku po AWUCu
@up
Ale ja osobiście myślę 9/10 napinaczy wojsko to oglądało tylko w COD
Ja tam cały czas nie rozumiem o co ból dupy. Żołnierz nie ma luksusu możliwości prowadzenia rozważań moralnych (mówimy oczywiście o sytuacji bojowej). To nie jest normalne - ale takie musi być. Taka jest cena bycia żołnierzem - że najpierw się wykonuje rozkaz a potem się jakoś w swoim serduszku to układa. Nie każdemu musi to pasować, ale części to pasuje bardziej niż np. spędzanie większości czasu za biurkiem (co np. w mojej pracy jest normą).
Ale co do twego pojęcia "normalny" człowiek, nie sklasyfikowano takiego.
to wyróżnia wojsko od najemników i Legii Cudzoziemskiej.
@siberian
Przescrolluj szybko do góry i zobacz kto wsadził kij do mrowiska. Nie będę też pisał o tym co ja i jak z moimi kursami i z moją wiedzą bo to tez nie ma znaczenia. Zacząłeś Ja gówno to gówno tamto to ci sztabowcu napisalem co o tobie myślę i co ze swoim językiem mozesz zrobić, moim jezykiem zaś na polu jest jezyk spustu twoim angielski cz ki chuj jeszcze jaki na 5555. Tak co do rozkazów, widzisz gosciu rozkaz jak najbardziej dostaję i czasem zeby go wykonać muszę leżeć w gównie pare dni, ja nazywam to wolną ręką ;] Kończę tą suchą jak piach konwersację z kims kto za swoje atuty wali znajomością języków (litosci kurwa) Mam nadzieję że nigdy się nie spotkamy w realu a jak poznamy to ja poznam ciebie pierwszy.
Instynktownie czujemy co jest normą w społeczeństwie - a każdy człowiek znajduje się przecież w jakimś odchyleniu od normy (pozytywnym lub negatywnym).
Mówiąc, że żołnierz nie jest normalny - nie oznacza że jest pierdolnięty, tylko że nie jest normą w społeczeństwie - bo wojsko to specyficzne środowisko.
Poznałem kilku wojskowych i gołym okiem widać wspólny mianownik To nie jest nic złego - ale po prostu tak jest.
No spoko, ale przecież tacy ludzie rekrutują się z wychowanków regularnego wojska.
Gdyby nie te wszystkie regulaminy - gdyby to spłycić to właśnie tak to wygląda. Idzie rozkaz strzelać i się strzela.
Co do tej sytuacji z burką i F1 - to jest trochę inna sytuacja bo tutaj niejako trzeba podjąć decyzję osobiście, czy dana szmatogłowa istota jest zamachowcem czy nie. Strasznie chujowa taktyka i współczuje każdemu kto musiał w takiej sytuacji decydować czy strzelać czy nie. Co innego napierdalać w pustynną małpę z karabinem, a co innego do kobiety czy dziecka.
Swoją drogą, (nie wiem tego naturalnie) ale czy nie prościej byłoby reagować w takiej sytuacji w obliczu bezpośredniego rozkazu, niż samemu podjąć decyzję? Tak z punktu widzenia laika myślę, że owszem. Najwyżej powiecie że się nie znam.
---
Swoją drogą, to nie jest tak, że żołnierz zostaje w jakiś sposób straszliwie przeprogramowany - co pokazuje eksperyment Milgrama
I jeżeli miałbym czepiać się obrazka to raczej od tej strony
Swoją drogą, (nie wiem tego naturalnie) ale czy nie prościej byłoby reagować w takiej sytuacji w obliczu bezpośredniego rozkazu, niż samemu podjąć decyzję? Tak z punktu widzenia laika myślę, że owszem. Najwyżej powiecie że się nie znam.