tomilol, masz bardzo dobre wrażenie i bardzo dobrze to sformułowałeś - "niektóre". Japonia, USA, Chiny, Indonezja, Rosja. Bardzo możliwe, że na Pacyfiku rozegra się kolejny rozdział odwiecznej wojny o wpływy. Polska mimo wszystko chyba nie ma się czego obawiać, bo Rosja jest za słaba na zajęcie całej Ukrainy (szczególnie tej zachodniej), a co dopiero Polski, a Niemców prawdopodobnie Amerykanie wezwą do pomocy jeśli zaczną walczyć z Chinami. To co my musimy zrobić, to wytrzymać w neutralności najdłużej jak się da i nie zgodzić się na wysłanie naszej marynarki do pomocy. A, i "neutralność"=/=rozbrojenie - Polskie siły zbrojne muszą się modernizować, czy tego chcemy czy nie (tak, wiem, że te pieniądze można byłoby spożytkować na racjonalne pomysły jak budowa mieszkań dla młodych itp., ale niestety nasz świat nie jest racjonalny...).