jak czytam te komentarze to nie dobrze mi się robi narzekacie na McDonalda i USA, a i tak każdy wpierdala je ze smakiem, może nie wyglądają jak na reklamie ale huj z tym jak są na prawdę dobre, mi smakują i tyle, tylko że trzeba zjeść 5 żeby się najeść ale co tam
Gdyby ludzie nie jedli w Macu to nie mialby racji bytu. A skoro istnieje to znaczy ze ludzie tam chodza i wydaje kase proste.
A do wszystkich hejterow - wole isc do Maca niz do jakiejs knajki nie wiadomo skad lub budy u wietnamca. Wiem wtedy co jem. I ze to ma jakosc taka jaka ma ale pewien poziom trzyma. To samo jak jestem w trasie - wole isc do Maca bo ponownie wiem co jem i po tym nie mam problemow.
A kanapki wygladaja inaczej. No sory ale ile czekasz na tego cheeseburgera? 1min? 2min? A przeciez babka powiedziala ze im na tej sesji to pare godzin zajmuje. Bo jest to tylko reprezentatywne pokazanie kanapki ze wszystkim co w srodku. Zreszta ogladasz to przez 2min zanim zamieni sie to w papke w zoladku wiec co narzekasz?
Nie rozumiem pierdolonego fenomenu mcdonalda, jeszcze frytki czy tam shake'i są w miarę dobre, ale jak ktoś może jeść te gówniane kanapki?!! Nie macie w mieście jebanych frazzesów chociażby?! Przecież to jest kurwa nie porównywalne jakością i smakiem..
Jak bardzo zjebanym trzeba być żeby się żywić w pierdolonym MC Donaldzie?! Kurwa mać, miliard razy mówiono jak bardzo chujowe jest tam jedzenie i jak drogo w ogólnym rozrachunku trzeba zapłacić, żeby się najeść. Ja jebie, 5 zł za dwie bułki. Za 5 zł to w każdej podrzędnej stołówce dostanę żurek z jajkiem i bułeczką i co najlepsze, bardziej się tym żurkiem najem, a organizm dostanie porządne składniki odżywcze. O robieniu się spasłym waleniem po Macu nawet nie wspominam.
No cóż, idiotów nie sieją, sami się rodzą -_-
A o różnicach między reklamą a rzeczywistością mówiono już milion razy...