I tak właśnie konczą bohaterzy. Instynkt albo i bardziej zaprogramowanie przez czlowieka spowodowało że postanowił bronic terytorium przez co skonczyl jako kolacja dla duzego kota. Ten filmik pokazuje jak zycie jest okrutne i zamiast bohaterskich czynow lepsza niekiedy jest ucieczka. Ten pies przypomina mi takiego typowego polaczka z 1939 r. Zamiast siedziec w budzie po cichu i przeczekac caly ten rozpierdol jak to zrobili francuzi,, wolal strugac bohatera.
^Francuzi byli uznawani przez Adolfa za wrogów nie podludzi.Adolf jednocześnie,miał ból dupy o I wojne,a z drugiej odwiedzał grób Napoleona.Adolf cenił francuskie zabytki,budownictwo,jak i Paryż,chciał się na nim wzorować,tylko tworzyć,na większą skale w projekcie,nowej stolicy III rzeszy Germianii.Polska na wschodzie,miała być przestrzeniom życiową dla Niemców,co z góry wykluczało,jakikolwiek układ,nie mówiąc,nawet o innych kościach nie zgody,chociażby Gdańsk,a tego było jeszcze więcej,więc oboje przestańcie pierdolić.
Nasz sojusz z aliantami był tym czego oczekiwał Stalin, bo to własnie działanie wepchnęło niejako Hitlera w objęcia Stalina czego ten pierwszy nigdy by nie zrobił, ale został postawiony pod ścianą. Stalin zreszta, w tzw "kasztanowej mowie" już dawał Niemcom do zrozumienia że jest w stanie im pomóc rozwiązać kwestię polską. Jak się stało to wiemy.
Ale że co samo sie wepchneło?
Takie historyczne pierdololo jest produkowane w Moskwie, że to niby Polska odpowiada lub jest współwinna wybuchu IIWŚ, a lemingi to łyklają jako jakąs niebanalna oswiecona teze.
Wiec przypomne wam nieuki to Hitler i Stalin dazyli do wojny napadajac sasiednie państwa. I żadne pierdololo rodem z Olgino tego nie zmieni.
I jeden i drugi dążyli do wojny, to fakt, ale tutaj została poruszona kwestia polskiego udziału w tym chaosie, po której stronie najmniej byśmy stracili. Weszliśmy do wojny z aliantami a wyszliśmy z sowietami zmieleni z zachodu na wschód i ze wschodu na zachód. Krótko mówiąc, dobry mi interes.
Tu nie chodzi o interes tylko o interpretacje faktów. Trzeba było oddać Gdańs albo rzucic sie w objecia Stalina.