Sam jestem w OSP (KSRG) wiele lat i zauważyłem, że ludzie się wykruszają. "Strażacy- emeryci" umierają a młodych brakuje. Najgorsze jest właśnie to gadanie ludzi, że w OSP się tylko i wyłącznie pije. Zazwyczaj to opinie osób, które ze strażą ochotniczą mają tyle wspólnego co nic. :/ Właściwie to piją wszyscy ludzie, ale na dane służby najłatwiej się zrzuca odpowiedzialność. Sam kieruję wozem strażackim kilka lat i nigdy nie jechałem pod wpływem alkoholu, więc
kaktuz, ogarnij się bo chyba tylko Ty tak mówisz. U mnie w straży nikt by sobie nie pozwolił na wsiadanie do wozu i uczestniczenie w akcji pod wpływem alkoholu, ponieważ ryzyko jest zbyt duże. Ten mit z piciem powtarzany jest tylko przez idiotów. To nie jest już ta ochotnicza straż pożarna co kilkadziesiąt lat temu, no chyba, że mówimy o jednostce OSP, która ma 2 wyjazdy w roku- jeden na dożynki a drugi na pogrzeb.
Pozdrawiam wszystkich strażaków i zachęcam nowych do wstępowania do OSP. Nie słuchajcie głupiego gadania ale sami spróbujcie zarazić się pasją, jaką jest ratownictwo.