Spirito, pokaż co napisałem źle co mogłoby dać ci do zastanownienia, że nie mam zielonego pojęcia o aerodynamice? Nie napisałem niczego co nie zgadzałoby się z zasadą pilotażu, techniką startów i lądowań.
I wybacz, ale rozmowa z taką osobą jak ty to dopiero bełkot, porównaj sobie poziom mojego postu i swojego, po tym co napisałeś sądzić mogę, że masz po prostu słomę w butach
Pozdrawiam
TOFAN napisał/a:
Już wiadomo dlaczego obecnie samoloty na samym końcu dają pełny ciąg... Jeśli nie złapią liny to spokojnie odlecą. Tutaj albo coś się zepsuło w samolocie i wiedzieli, że muszą go porzucić, albo za bardzo bali się wody i nie pomyśleli, że mogą jeszcze uratować się przed nurkowaniem...
przy podejściu przed przyziemieniem dają pełny ciąg tak na 'wszelki wypadek żeby w razie nie zahaczenia o linę móc jeszcze wystartować? Na pewno nie. Przy touch&go na normalnym lotnisku nawet nie daje się pełnego ciągu, jak już to dopiero po przyziemieniu więc kolego, mylisz się
Pilot podchodzi przy minimalnym ciągu i jak nie zahaczy o hak to dopiero wtedy daje pełną moc. Jedni zdążą zrobić to jeszcze w powietrzu a inni jak na tym filmiku, po przyziemieniu. Jest nawet filmik na yt ruskiego samolotu - perfect aborted landing który miał refleks i głowę i się uratował.