ProVVe napisał/a:
Polowanie same dla sportu to pedalstwo, a dla mięska jak najbardziej.
Przecie nawet polując dla sportu na sarny nie zostawiasz padliny tylko zabierasz...
Skurwysyństwem natomiast jest polowanie na słonie i nosorożce wyłącznie dla rogów, czy na zwierzaki dla samych futer. Jeszcze niżej jest tylko wędkarstwo i szuwarki łowiące ryby tylko by sobie pizdnąć z nimi zdjątko.
mygyry napisał/a:
Dla sportu to raczej polują tylko dziane snoby, strzelając do drapieżników
Bushmeat, czyli mięsko z dzikiego zwierza jest w cenie. Jakiś czas temu była afera, kiedy jedna z firm w U.S handlowała taco z lwim mięsem 35$ per sztukę (w U.S nie wolno strzelać do lwów, ale mięsem handlować można). W Polsce mamy strusie chociażby, nie wiem jak sprawa polowań, ale za odpowiednią opłatą hodowca przymknie oko (bo w końcu jakoś je zabić muszą
Ciekawostka. W zeszłym roku trafiłem na mięso gulaszowe po 20pln, i polędwice 70 pln za kilo. Niestety na typowo rosołowe nie trafiłem a mogłoby być dobre.