gruta1 napisał/a:
co roku pierdolą o tym samym gównie smut smut.
Hmm, cos w tym jest.
Z jednej strony ja mam jakis tam szacunek do ludzi,ktorzy walczyli w przeszlosci, ale caly ten duch patriotyzmu, flaga Polski, cmentarze, pomniki, swiece, itp, ech... - na mnie to wszystko splywa jak po kaczce, nic wiecej.
I nawet jak jestem teraz za granica na wakacjach i widze w Wiadomosciach jak trabia o tym bez konca, czyli wciaz to samo, to widze, ze w tej Polsce jeszcze dlugo nic sie nie zmieni.
Nie wiem, nie ma we mnie kompletnie nic z patriotki,"sorry Polsko" (tu cytuje Marie Peszek, ktorej akurat slucham).
A teraz czekam na bluzgi oburzonych, jak na czolowa masochistke przystalo