Ale cykor. Kupiłem i sprzedałem w życiu ok 30 samochodów. Zawsze jako sprzedający dawałem jeździć kupcowi i sam jako kupujący robiłem jazdę próbną. Gdyby mi ktoś powiedział, że przed jazdą muszę mu zapłacić to sorry...dziękuję...do widzenia.
Sprzedawałem sporo samochodów i motocykli, tylko swoich. Na pytanie o możliwość jazdy próbnej zawsze mówię, że w porządku, ale proszę gotówkę o wartości ceny z ogłoszenia do ręki. Zaraz się zaczyna, ale jak to? ja mam o tak dac pieniądze? to się nie da itp. Im się nie da, ale mi ma się dać, oni nic nie zaryzykują, a ja mam wszystko zaryzykować, he he nic z tego. Co 3-4 klient nie ma z tym problemu i to jest ten który kupi, a nie przyszedł sobie pooglądać i pojeździć , są też tacy co kupią mimo że nie poprowadzili przed zakupem, wystarczy że posiedzą na miejscu pasażera podczas jazdy próbnej.
Sprzedawałem sporo samochodów i motocykli, tylko swoich. Na pytanie o możliwość jazdy próbnej zawsze mówię, że w porządku, ale proszę gotówkę o wartości ceny z ogłoszenia do ręki. Zaraz się zaczyna, ale jak to? ja mam o tak dac pieniądze? to się nie da itp. Im się nie da, ale mi ma się dać, oni nic nie zaryzykują, a ja mam wszystko zaryzykować, he he nic z tego. Co 3-4 klient nie ma z tym problemu i to jest ten który kupi, a nie przyszedł sobie pooglądać i pojeździć , są też tacy co kupią mimo że nie poprowadzili przed zakupem, wystarczy że posiedzą na miejscu pasażera podczas jazdy próbnej.