Co za czasy. Wojny, imigranci szturmujący granice, gender fluid, pomniki dla przestępców, wyszydzanie ludzi z zasadami i usilne promowanie dewiacji. Odejście od wiary, tradycji, kłótnie w rodzinie, upadek debaty publicznej.
Ekoterrorysci z jednej strony a z drugiej ludzie umierający z odwodnienia i z powodu wścieklizny.
Ludzie czekający w godzinnych kolejkach po sezonowe kanapki z sieci fastfoodow, a z drugiej głód, choroby i zarazy.
Na to wszystko wchodzi Tusk i mówi że odblokuje środki z KPO, a w Polsce wygrała demokracja.
Patrze na ten pomnik i myślę sobie jakie to wszystko jest żałosne. Jak można nagrać "Zielona Granice" w takich czasach i biec w stroche uchodźców z siatka fantów w stronę granicy...
Kto odpowiada za stan, w którym sprawy oczywiste i proste są trudne i skomplikowane, a pod szyldem walki o wolność i równouprawnienie zakłada nam się kagance. Kpi się z ludzi prawych i sprawiedliwych - z zasadami, a unosi do rangi bohaterów przestępców i zboczeńców.
Nic dziwnego że w takich czasach rządzić nami będzie 11 partii w 4 komitetach z premierem, który sprzedał by nas razem z butami gdyby tylko mógł.