Autor materiału z 1:16 napisał: "Tak się kończy palenie za kierownicą. W momencie wrzucenia kierunku do zjazdu wypadła mi fajka z ręki, a że jechałem w krótkich spodenkach, to przypiekło mi nogę i odruchowo zaparłem się prawą, która była na gazie. Cale szczęście trafiłem na lukę między autami i skończyło się na rozwalonej feldze z oponą i poparzeniu wielkości 5zł na udzie. Wiem jedno, koniec z jaraniem w czasie jazdy"
Najbardziej mnie ucieszył wypadek pedalarza, poezja smaku.
A to kurwa matka niewinna ? Czemu się ładuje do 2-giego wagonu jak stała przy pierwszym, co za problem otworzyć drzwi i kogoś poprosić. Czemu sama próbowała wnieść wózek, skoro gówniak nie był dobrze przypięty, kurwa kolejny śliski kocyk?0:40
Oczywiście żadna pizda w tramwaju nie mogła pomóc babce wnieść wózka... Lhomer:
Przecież to przejście i teren dookoła są oświetlone więc nie rozumiem po co kamizelka, to TY jako kierowca (też jestem) masz w nocy jeździć uważniej bo widoczność jest mniejsza a kamizelki są do użytku w terenie nieoświetlonym. Sam kiedyś "utknąłem" w połowie przejścia dla pieszych i 4 auto które nie miało zamiaru mnie puścić pożegnało się z lewym lusterkiem (chwała glanom ) mimo to nie uważam się lokalnego bossa.2:00 - idą z dzieckiem, oczywiście po chuj nawet gówniakowi założyć odblask jak się idzie pałętać po jakimś zadupiu. Nie rozglądają się, bo po chuj. Kierowca nie mógł jechać bardzo szybko, bo spokojnie wyhamował, ale lokalny boss musiał mu jeszcze kopnąć w samochód. Mam nadzieję, że kierowca zadzwonił po policję i pierdolony family guy odpowie za to, że nie potrafi się zachowywać jak biały człowiek.