gość z 2.00 miał długie, tylko słabe, ale miał.Chyba nigdy nie przestanie mnie dziwić jak można w nocy (tudzież po zmroku) jeździć na drogach jak 1:50 czy 2:00 bez długich świateł. Nikogo by nie oślepiali, a widoczność wzrasta trzykrotnie. O ile ten z dzikiem być może nie miałby szans bo wybiegły mu z boku, to ten z bambi zauważyłby je znacznie wcześniej
Pierwszy to łeb totalny...Odpuscil by hamulce skrecil w prawo i tyle.Ale tak robi wiekszosc mistrzow kierownicy hebel do konca i czekanie co sie stanie...