Co wiemy w sprawie:
1/ Teren zabudowany
2/ 50 km/h to na pewno nie było.
Wcale, a wcale.
Od słupa do słupa w ok. 1 sekundę czyli lekko licząc 180 km/h.
Zapierdalanie w zabudowanym od ilu się zaczyna u was debili?
250? 300? Więcej?
Co tam wam się życzy motorzyści?
Aaaa, połamania nóg!
Wielce zdziwiony królewicz, niech szybciej zapierdala w zabudowanym. Powinni takim prawko dożywotnio zabierać!
Wcale nie zapierdalał a droga była prosta więc skończ pierdolić
Jak by mu szmata w gównowozie nie wyjechał pod koła, nie byłoby wypadku.
Jebać samochodziarzy.