Hej,
jestem jednym z twórców tego wyświetlacza.
Oczywiście nie zamierzam nikogo ewangelizować i przekonywać do niczego. Natomiast:
* Na naszym fanpage'u na fb znajdziecie więcej filmów. Również tych zawierających interakcje. Na koniec drugiego z zamieszczonych wyżej filmików pokazane są możliwości naszego modułu interaktywnego. Na razie to tylko próbki, ale możliwości są potężne. Pracujemy właśnie nad kompilacją filmów z różnych zastosowań, za kilka tygodni go opublikujemy.
* Oczywiście, że jesteśmy podobni do FogScreena. Jest tylko jedno ale. FogScreen nie nazywa siebie hologramem. Displair (inny nasz konkurent) też. Wiecie czemu? Bo oni tworzą "zasłony dymne". Coś co się bardzo dobrze sprawdza w przypadku wspomnianego mostu. Ekran jest stworzony z potężnej, grubej warstwy pary. Nie jest stabilny, a tło jest "mleczne". Po prostu widoczne (parę wodną dużo mniej widać na zdjęciach). My jesteśmy najlepsi jeśli chodzi o jakość ekranu, czyli to, że nasza wiązka pary jest cienka jak żyleta i stabilna na odległościach o których konkurencja może tylko pomarzyć. I z tego powodu mówimy o naszych ekranach, że są holograficzne.
* Urządzenia, które oglądacie nie są jeszcze w 100% dopracowane. Mamy wiele pomysłów na usprawnienia, ale stwierdziliśmy, że wyłamiemy się z "polskiego" schematu i nie będziemy przez 15lat dopracowywać technologi czekając aż nas cały świat wyprzedzi, albo kupi. Idziemy z podniesioną głową w świat. Najpierw szukamy inwestora (inwestora, nie kupca), potem będziemy mieli czas na dopracowanie produktu, poważne filmy reklamowe i tym podobne pierdóły.
* My się niesamowicie jaramy tematem. Jeśli kogoś nudzi, to musi mieć bardzo smutne życie, skoro chce mu się powiadamiać innych ludzi na forum, że ten temat go nudzi...
* Słuchajcie. Mam propozycję. Przejrzyjcie komentarze (choćby tylko w tym wątku, ale i na dobreprogramy.pl i benchmarku i gdzie tam jeszcze o nas piszą) i spróbujcie określić na ich podstawie co Polacy myślą o możliwościach technologiczno/konstrukcyjnych swojego narodu. I pamiętajcie. To WY kreujecie ten obraz. Polska się rozwija i jest coraz więcej firm w Polsce, które robią coś najlepiej na świecie.
I nie ma już sensu pisać o tym, że zaraz ich wykupią amerykanie.
I nie ma sensu pisać, że to nie jest jedyne na świecie, bo NIC nie jest jedyne na świecie. Jeśli robisz coś sam na świecie, to w 90% oznacza, że nie ma na to zapotrzebowania. KAŻDA normalna firma ma konkurencję (tylko bez rzucania kontrprzykładami proszę, powiedziałem 90%).
Taki mały apel: Zacznijmy wspierać polskie przedsięwzięcia. Nie za wszystkim stoją żydzi i masoni. Większość młodych polskich przedsiębiorców to całkiem zwyczajni ludzie, którzy uważają, że coś potrafią. I mogą nawet mieszkać tuż obok Was.
* Chyba założę AMA na wykopie
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to jestem do waszej dyspozycji (chyba, że macie ochotę pohejtować, to się stąd zmyję).