Jako cukrzyk z kilkuletnim stażem (i z prawem jazdy) muszę stwierdzić, że zatrzymany pan troszeczkę pierdoli i opowiada androny, których osoba chora na cukrzyce nie powinna opowiadać
Po pierwsze primo insulinę szybkodziałającą wozi się zawsze przy sobie - jeśli ktoś używa wstrzykiwaczy. Po drugie, gada o objawach które charakteryzują hipoglikemię - czyli niski poziom cukru we krwi. Powinien zasuwać do CPNu po batona i colę a nie po insulinę
Wydaje mnie się, że gość ma kogoś w rodzinie lub wśród znajomych z cukrzycą, coś tam o tej chorobie słyszał i myślał, że sobie zrobi numer "na cukrzyka" i za jego bohaterską walkę o życie policjanci wypłacą mu stypendium, odeskortują do Pałacu Prezydenckiego i umyją samochód. Cwaniak-polaczek w pełnej krasie