Wysłany:
2025-01-02, 23:23
, ID:
6864423
Zgłoś
Coś ostatnio częste te wizyty u fryzjera, choć tu nie wiem co za iphona musiał miec, ze tyle zachodu, żeby go zdobyć. Na początku po lewej stronie kadru jest ręka, która sama ochoczo chce oddać telefon, jednak tym telefonem sie nie zaintersowali. Raczej chodziło o cos innego niz o sam telefon tego postrzelonego... choc kto tam wie w tej dziczy