Polak, niemiec i rusek lecieli balonem.
Rusek miał stary zegar, niemiec pianino, a Polak bombę.
Bardzo gwałtownie tracili wysokość, musieli wszystko wyrzucić więc wywalili wszystko co mieli przy sobie.
Po bezpiecznym lądowaniu szli przez wsie.
Idą, idą, idą, grupka dzieci płacze. Rusek się pyta:
-Czemu płaczecie?
-Bo na naszą matkę zegar spadł.
Idą dalej, idą, idą, kolejna grupka dzieci płacze. Niemiec pyta:
-Czemu płaczecie?
-Bo na naszego ojca pianino spadło.
Idą idą dalej, grupka dzieci się śmieje. Polak się pyta:
-Z czego się śmiejecie?
-Bo jak dziadek pierdnął to stodoła wybuchła
Rusek miał stary zegar, niemiec pianino, a Polak bombę.
Bardzo gwałtownie tracili wysokość, musieli wszystko wyrzucić więc wywalili wszystko co mieli przy sobie.
Po bezpiecznym lądowaniu szli przez wsie.
Idą, idą, idą, grupka dzieci płacze. Rusek się pyta:
-Czemu płaczecie?
-Bo na naszą matkę zegar spadł.
Idą dalej, idą, idą, kolejna grupka dzieci płacze. Niemiec pyta:
-Czemu płaczecie?
-Bo na naszego ojca pianino spadło.
Idą idą dalej, grupka dzieci się śmieje. Polak się pyta:
-Z czego się śmiejecie?
-Bo jak dziadek pierdnął to stodoła wybuchła
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis