Wysłany:
2017-04-22, 11:55
, ID:
4910319
Zgłoś
@Strick
Czy ja wiem, czy nie są rozmnażane. Taka wada dla hodowców owiec jest idealna. W jakimś programie na Discovery czy NatGeo było o tym, że w Australli (czy tam Nowej Zelandii) specjalnie hodują te właśnie kozy, po to by towarzyszyły wielkim stadom owiec. W razie ataku przez wilki (lub coś innego) na nie, mają za zadanie przewrócić się i zostać pożarte zamiast owieczki.
@Noniesondze - właśnie jak napisał Cross9819. Jak przed wilkiem padnie "martwa" to czemu miałby nie zeżreć jej tylko gonić za owcami? Inna sprawa jak wilki znajdą w lesie padlinę, wtedy to tylko jak naprawdę są głodne to ją zjedzą.
A kotowate przystaną, pobawią się taką kozą by sprawdzić czy żyje i też zeżrą. Głównym powodem kotowatych by czegoś nie jeść to ofiara, która ich atakuje i sama pcha się do pyska. A same lwy nie gardzą padliną (słyszałem opinię, że nawet częściej niż hieny wpierdzielają padlinę i kradną im upolowaną zwierzynę).
Co do samego sztywnienia, to chyba jakaś mutacja w białku mięśni, która powoduje, że przy silnym i nagłym impulsie elektrycznym z nerwów powodowała całkowity skurcz mięśni (który nie ulega relaksacji przez dłuższy czas).