dogip napisał/a:
Wyruchał któregoś laskę. Za narkotyki tak się nie rozliczają.
już ktoś przedstawił bardziej prawdopodobną wersję
apropo to zawsze mnie ciekawi "rozliczanie" ruchającego, zamiast tej która tą cipe nastawia, stara zasada jest nie do zagięcia, pies nie weźmie póki suka nie da. Poza tym po co rozliczać zwierzęta za ich zwierzęcy popęd, każda z resztą się kiedyś puści