Zielka napisał/a:
Czy to ,że moja matka ma duże cycki oznacza ,że ja też je będę miała? Niestety nie. I tak może być w przypadku powyżej dziecko SB-ka może być dziś działaczem ONR-u. Dziękuję
Brak Ci oprócz cycków i perspektywy czasu...
Jak byś znała trochę historii współczesnej, wiedziała byś, że jak by ktoś odmówił z zakładu państwowego/telewizji przyjęcia dzieciaka takiej PRLowskiej szumowiny, to albo taka osoba wyleciała by z roboty, albo jej dziecko z wyższej uczelni, pod spreparowanym pretekstem... , albo by teczuszka dokumentująca szpiclowanie osoby przyjmującej, lub materiały intymne ze śledztwa rozpracowywania tej osoby trafiły do rodziny lub lokalnych mediów i dlatego dziś jest jak jest, większość lokalnej śmietanki jeszcze 10 lat temu była krótko za mordę trzymana jak nie i dzisiaj, przez były aparat bezpieczeństwa czy działaczy PZPRu. Zawdzięczamy taką sytuację Wałęsie, który zbrodniarzom z UB, SB, NKWD nie pozwolił się dobrać do dupy w 92 r. przez co od czasu do czasu słyszy się w mediach, że to "ludzie honoru", nosz kurwa! Chyba bronili honoru ruskich zwierzchników.
Teraz dzieciaczek UBeka, tatusiowi/dziadkowi krzywdy nie pozwoli zrobić ucinając niepochlebne informacje w drodze do ogólnego przekazu, a co do samych dzieciaczków, to dostają mniejsze wyroki, i konsekwencje dyscyplinarne w robocie niż pozostali zwykli śmiertelnicy...