fuse_beyond napisał/a:
Zajebiście. Szkoda tylko, że chuja widać.
Ja tam widzę psa, który zacisnął swoje szczęki na ręku Da Silvy, który i tak jutro skończy z głową między nogami oddzieloną od szyi
. Chciałem zobaczyć psa zagryzającego faceta to go zobaczyłem. Może nie najlepiej, ale widać. Chciałeś zobaczyć chuja, to zobaczyłeś chuja. A to polewanie z węża co miało dać? Patrz piesku, olewamy cię, zostaw tego pana. Hahahahaha
. Poza tym to wina właściciela oraz tego gościa, który rękę ma w strzępach. Po pierwsze to pies poczuł się zagrożony. Facet naruszył przestrzeń osobistą psa po przekroczeniu której pies się zaniepokoił. Po drugie to takie rasy trzeba układać u behawiorysty od małego. No i czerwone mięso wzmaga agresję u psów. Pies nie jest tutaj niczemu winien. To człowiek zawinił, można było wszystkiego uniknąć. Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka i co do tego nie mam żadnych wątpliwości.